The Voice Senior
Reklama

Po tych słowach trener 'The Voice Senior" się zarumienił! Co wyszeptała mu do ucha?

W siódmym odcinku programu "The Voice Senior" wystąpili kolejni, bardzo utalentowani wokaliści. Wśród nich była Barbara Szymańska, która przed laty przyjaźniła się z samą Violettą Villas! Ekscentryczna wokalistka brawurowo wykonała piosenkę z repertuaru Al Bano i Rominy Power. Na trenera wybrała Tomasza Szczepanika, który z trudem ukrył zakłopotanie po jej wyznaniu!

W siódmym odcinku programu "The Voice Senior" wystąpili kolejni, bardzo utalentowani wokaliści. Wśród nich była Barbara Szymańska, która przed laty przyjaźniła się z samą Violettą Villas! Ekscentryczna wokalistka brawurowo wykonała piosenkę z repertuaru Al Bano i Rominy Power. Na trenera wybrała Tomasza Szczepanika, który z trudem ukrył zakłopotanie po jej wyznaniu!
Barbara Szymańska podbiła scenę "The Voice Senior", a Szczepanik nie wierzył w to, co usłyszał! /TVP /TVP

Barbara Szymańska pojawiła się w programie "The Voice Senior". Na co dzień zamieszkująca w Chicago kobieta zajmuje się nieruchomościami, prowadzi także klub muzyczny. Śpiew i muzyka są jej pasją od lat studenckich. 

66-latka przyznała w programie, że blisko przyjaźniła się z... Violettą Villas! Poznały się jednak nie w USA, a za czasów, gdy diwa mieszkała w podwarszawskiej Magdalence. "Mama mojej koleżanki była wójtem gminy Janki, pomagała w lecie i dostarczała jej do Magdalenki jedzenie dla zwierząt. I ja się wprosiłam i to tak trwało. Ja byłam taką służką Violetty na każde wezwanie i byłam z tego dumna. Cokolwiek było trzeba, to ja już leciałam na zabicie karku" - opowiada Szymańska w "The Voice Senior".

Reklama

Jak podaje "Fakt", kobieta była świadkiem poznania się Villas z drugim mężem, Tedem Kowalczykiem w 1987 roku, a później gościła nawet na ich ślubie. Szymańska przyznała, że jej "niedoścignionym wzorem wokalistki" jest właśnie przyjaciółka sprzed lat. "Podziwiałam jej głos i podziwiałam jej urodę. Kto Violettę spotkał chociaż raz w życiu, wie, o czym mówię. Nie można było przejść obojętnie obok tej kobiety" - mówiła w programie.

Barbara Szymańska na scenie wykonała piosenkę "Liberta" z repertuaru Al Bano i Rominy Power. Poruszająca wersja, a także głos i sceniczna prezencja zbliżona do barwy Violetty Villas spowodowały, że spodobała się niemal wszystkim jurorom. Najbardziej zachwycony był Tomasz Szczepanik, który odwrócił się jako pierwszy, prędko dołączyła do niego Halina Frąckowiak

Zobacz występ Barbary Szymańskiej!

Po tych słowach trener 'The Voice Senior" się zarumienił! Co wyszeptała mu do ucha?

Trenerzy zgodnie stwierdzili, że głos 66-letniej wokalistki jest wyjątkowy. Maryla Rodowicz, która jako jedyna się nie odwróciła, słysząc głos piosenkarki wciąż zastanawiała się, jak wygląda. "Jaka barwna dziewczyna!" - stwierdziła Alicja Węgorzewska, gdy tylko ją zobaczyła. 

I choć trenerki bardzo starały się wpłynąć na decyzję uczestniczki, to widać było, że Barbara Szymańska upatrzyła sobie w programie tylko jedną osobę - Tomasza Szczepanika. Kobieta, która przyznała, że w Chicago czeka na nią "bardzo zazdrosny, młodszy o ponad dekadę mąż", rozbawiła publikę i w ogóle nie zastanawiała się nad innymi opcjami trenerów. 

"Pan pierwszy się obrócił, jeszcze raz dziękuję" - mówiła wdzięczna uczestniczka. Gdy oficjalnie Barbara Szymańska stała się częścią zespołu Szczepanika, ten ruszył, by ucałować jej dłoń. Po chwili, gdy pomógł jej zejść ze sceny, już w fotelu trenerskim ujawnił, co usłyszał od nowej uczestniczki. "Jeszcze do mnie przyjedziesz!" - wyznał wyraźnie zakłopotany piosenkarz.

Czy Barbara Szymańska ma szansę na wygranie tej edycji "The Voice Senior"?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy