Doda przebrała się za Pocahontas. To nie spodoba się Edycie Górniak
Gdy tydzień temu Doda rozpoczynała swój urlop w Meksyku, zapowiadała, że w przeciwieństwie do innych gwiazd nie będzie każdego relacjonować minuta po minucie swoich wakacji na Instagramie. Długo jednak nie wytrzymała i po kilku dniach zaczęła wrzucać swoje zdjęcia w rajskiej scenerii.
Najnowsze zdjęcie i wpis Dody mogą być początkiem jej kolejnej waśni z Edytą Górniak. Wokalistka przebrała się bowiem za Pocahontas, a do tego zacytowała tekst piosenki (sprawdź!), którą śpiewała Górniak.
"Ok bitches. Teraz pokażę Wam, jak normalni ludzie, nie uzależnieni od atencji potrafią spędzać wakacje. Bez przyklejonego telefonu do ręki i Truman Show na instastory. Za tydzień się odezwę" - napisała Doda na Instagramie 22 stycznia, gdy zaczynała urlop w Meksyku.
Fani od razu odczytali to jako przytyk do Małgorzaty i Radosława Majdanów (były mąż Dody), którzy szczegółowo relacjonują swoje rodzinne wakacje również spędzane w Meksyku.
Wokalistka nie dotrzymała jednak tego postanowienia i już dwa dni później na jej instagramowym profilu pojawiły się kolejne zdjęcia, na których pozuje w kostiumie kąpielowym z turkusowym morzem w tle. Tę zmianę zdania uzasadniła w kolejnym wpisie: "Za dwa tygodnie kończę 37 lat i jestem naprawdę dumna z pracy, którą włożyłam w swoją sylwetkę i tryb życia. Dla niektórych to świecenie tyłkiem, dla mnie dowód, że wiek można mieć w dosłownie w d..." - napisała.
Doda na Telekamerach 2020
Doda była jedną z gwiazd, która pojawiły się na tegorocznym rozdaniu Telekamer. Wokalistka zachwyciła spektakularną reakcją, a podczas swojego pobytu na scenie zaapelowała o przywrócenie statuetek w kategorii muzyka. "Chcę tego wielu muzyków" - stwierdziła.
Zdjęcia piosenkarki w seksownych pozach docenili fani, bo zasypali Dodę komplementami, pisząc w komentarzach o idealnej figurze i pięknym wyglądzie gwiazdy. Zapewne to właśnie aplauz internautów zachęcił Dodę do wrzucenia kolejnej porcji zdjęć w kostiumie. Tym razem zaprezentowała się w mocno wyciętym bikini z plecionki ozdobionym naturalnymi muszlami, do tego mokre włosy i palmowy liść w rękach. Pod zdjęciem napisała: "Ty masz mnie za głupią dzikuskę..." i opatrzyła post hasztagami typu: #najpiękniejsza, #cutegirls #wow.
Na odzew długo nie musiała czekać, a fani od razu docenili dziką stylizację piosenkarki. Posypały się porównania do dziewczyny Tarzana. "Na taką królową dżungli to nawet Tarzan by wymienił Jane" - pisali internauci. Jeszcze więcej było porównań do głównej bohaterki słynnego filmu animowanego. "Piękna Pocahontas!", "No taką młodą Pocahontas to ja rozumiem!".
Nie obyło się także bez nawiązań do niedawnej wpadki Małgorzaty Rozenek-Majdan: "Lepsza młoda Pocahontas niż stara Indianica". O ile porównania do Jane nie są trafione, to do Pocahontas już tak. Taką intencję miała bowiem sama Doda. Świadczy o tym wspomniany podpis "Ty masz mnie za głupią dzikuskę?...".
Jest to fragment piosenki "Kolorowy wiatr", która promowała film "Pocahontas" z 1995 roku. Utwór ten śpiewała Edyta Górniak, która w towarzyszącym piosence teledysku paradowała w przebraniu głównej bohaterki.
Fakt, że Doda, za którą Górniak - delikatnie mówiąc - nie przepada, "przejęła" jej piosenkę i postać, może się nie spodobać Edycie. Czy będzie to zarzewie kolejnego konfliktu między dwiema piosenkarkami? Znając Edytę Górniak może mieć o to do Dody żal.
Na razie jednak sama Doda może cieszyć się z atencji fanów, od której ponoć nie jest uzależniona. I cieszyć się z komplementów, jakimi ją obsypują, chwaląc jej szczupłą sylwetkę. Piosenkarka, jak sama wielokrotnie przyznawała, zawdzięcza swój wygląd temu, że od dwóch lat stosuje restrykcyjną dietę, w której nie ma miejsca na cukier, gluten, alkohol i mięso. Jak widać, ten sposób odżywiania się przynosi efekty.
Doda świętuje swoje 36. urodziny
15 lutego 2020 r. Doda skończyła 36 lat. Z tej okazji odbył się jej specjalny koncert urodzinowy w klubie Glam w Warszawie. Przypomnijmy, że wokalistka ostatnio zapowiedziała zawieszenie swojej muzycznej kariery po urodzinach. "Długo czekałam, by się w końcu na to odważyć. W końcu poczułam, że nie ulegnę żadnej presji, nawet swojej wewnętrznej" - wyznała.