The Voice Of Poland
Reklama

"The Voice of Poland": Wiktor Zwierzyński i Karolina Mirek z pochwałami. Ewa Kempińska upokorzona?

Kolejne dwa odcinki "The Voice of Poland" przyniosły sporo emocji. Trenerów i publiczność zachwycili m.in. Wiktor Kowalski, Wiktor Zwierzyński oraz Karolina Mirek. Sporo kontrowersji wzbudziły natomiast występy Julii Marcinkowskiej oraz Ewy Kempińskiej, która odpadła po zaśpiewaniu piosenki Sylwii Grzeszczak.

Kolejne dwa odcinki "The Voice of Poland" przyniosły sporo emocji. Trenerów i publiczność zachwycili m.in. Wiktor Kowalski, Wiktor Zwierzyński oraz Karolina Mirek. Sporo kontrowersji wzbudziły natomiast występy Julii Marcinkowskiej oraz Ewy Kempińskiej, która odpadła po zaśpiewaniu piosenki Sylwii Grzeszczak.
Sylwia Grzeszczak nie odwróciła się podczas wykonania swojej piosenki przez uczestniczkę /Jan Bogacz/TVP /materiały prasowe

Przypomnijmy, że w 12. sezonie "The Voice of Poland" skład trenerski tworzą: Tomson i Baron, Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk i Sylwia Grzeszczak. Z programem pożegnali się: Michał Szpak, Edyta Górniak i Urszula Dudziak. Prowadzącymi są: Tomasz Kammel, Małgorzata Tomaszewska i Olek Sikora razem z Michałem Szczygłem.

Wiktor Kowalski zszokował

Odcinek piąty programu rozpoczął się od mocnego uderzenia. Przed trenerami stanął bowiem Wiktor Kowalski, który wykonał utwór George'a Gershwina w operowym stylu. Ponadto wokalista przygrywał sobie na puzonie. Taki występ totalnie zaskoczył oceniających, którzy zdziwieni zaczęli patrzeć po sobie, a Sylwia Grzeszczak aż złapała się za głowę. Ostatecznie uczestnik odwrócił dwa fotele - Steczkowskiej i członków Afromental.

Reklama

"Nie wiem czy wcześniej w programie był taki mariaż muzyki jazzowej ze śpiewem operowym"-  mówił Baron. "To byłaby wielka przyjemność zrobić coś z tobą, czego jeszcze nie było. A pewnie sam nauczyłbym się czegoś od ciebie"- dodawał chwilę później. Komplementy ze strony duetu jednak nie starczyły, bo Kowalski zdecydował się na współpracę z Justyną Steczkowską.

Do drużyny wokalistki trafiła również Michalina Grzybowska, która zaśpiewała "The Winner Takes It All" (sprawdź!) ABBY. Tym razem Steczkowska nie miała konkurencji, gdyż odwróciła fotel jako jedyna. Chwilę później okazało się, że uczestniczka chodziła do tej samej szkoły, co jej mentorka.

Błąd trenerów? Julia Marcinkowska poza programem

Na uznanie trenerów nie mogła liczyć natomiast Julia Marcinkowska, która zdecydowała się na piosenkę Krystyny Prońko "Małe tęsknoty" (sprawdź!). Trenerzy po występie byli bezwzględni. "To było za teatralne" - stwierdziła Sylwia Grzeszczak. "Powinna określić się, co chce śpiewać" - komentowała Steczkowska.

Chwilę później na scenie pojawiła się Anna Hnatowicz-Cholewa i z utworem Palomy Faith "Only Love Hurts Like This" (sprawdź!) odwróciła trzy fotele (swojego przycisku nie wcisnęli jedynie Tomson i Baron).

Masz w sobie tajemniczość, jak śpiewasz, taką głębię, chciałabym to z ciebie wyciągnąć" - stwierdziła Grzeszczak. "Wcale bym nie wymagał od ciebie włażenia na góry. Wszystkie panienki się teraz wydzierają, a ty nie musisz. Ty jesteś królową, możesz śpiewać doły" - komentował natomiast Marek Piekarczyk i to właśnie do jego drużyny trafiła uczestniczka.

Ewa Kempińska upokorzona na antenie TVP? Kontrowersyjne zachowanie

Mnóstwo kontrowersji przyniósł natomiast występ Ewy Kempińskiej, która zdecydowała się wykonać piosenkę trenerki Sylwii Grzeszczak - "Prawda o nas" (sprawdź!). Uczestniczka nie odwróciła żadnego fotela. Co więcej podczas jej występu ze swojego fotela razem z wokalistką zaczęła śpiewać sama trenerka. Już po zejściu Kempińskiej ze sceny, Tomson i Baron zasugerowali Grzeszczak, że być może niepotrzebnie włączyła się i przyćmiła uczestniczkę.

Chwilę później zobaczyliśmy natomiast Sylwię Grzeszczak, która postanowiła pokazać, jak powinna brzmieć wspomniana piosenka, co wywołało natychmiastową reakcję komentujących widzów na Twitterze. "Po co ta szopka". "Niezręczne to było". "Słabe to było, jakby chcieli pokazać, jak to powinno wyglądać" - pojawiły się opinie.

Wiktoria Bińczyk i Elżbieta Łoboda przeszły dalej

Do kolejnych etapów przeszła natomiast Wiktora Bińczyk, siostra TikTokerki Julii Bińczyk. Jej wykonanie "Love Never Felt So Good" sprawiło, że fotele odwrócili Marek Piekarczyk i Justyna Steczkowska. Chwilę później uczestniczka zaśpiewała też utwór Kayah "Na językach" (sprawdź!). Ostatecznie trafiła do ekipy Marka Piekarczyka.

Do drużyny doświadczonego trenera trafiła też Elżbieta Łoboda, która zaśpiewała utwór Johna Legenda "P.D.A. (We Just Don't Care)" i odwracając trzy fotele.

Ola Pobiega z własną piosenką "Skazani na siebie"

Po przerwie reklamowej jako pierwsza zaprezentowała się widzom Ola Pobiega. Uczestniczka wykonała piosenkę "Alone" (sprawdź!) Jessie Ware i odwróciła dwa fotele - Justyny Steczkowskiej i Marka Piekarczyka. Trenerka nie chciała nikogo dopuścić głosu. Poprosiła natomiast, aby zaśpiewała coś jeszcze. Pobiega postawiła na własny numer "Skazani na siebie" (posłuchaj!) , a potem wybrała Steczkowską. Tyle szczęścia nie miała Barbara Rudnicka, która nie odwróciła żadnego fotela.

Wiktor Zwierzyński i Karolina Mirek odwracają cztery fotele. Zamieszanie z blokadami

Cztery fotele odwrócił Wiktor Zwierzyński, który wykonał przebój Eda Sheerana "Give Me Love" (sprawdź!). Już po występie uczestnika doszło do zamieszania z blokadami. Okazało się bowiem, że Marek Piekarczyk został zablokowany przez Tomsona i Barona, a Tomson i Baron przez Sylwię Grzeszczak. Kontrowersję wzbudził fakt, że o blokadach widzowie i sam uczestnik dowiedział się na chwilę przed swoim wyborem. "Nie blokujcie się więcej, bo ja chcę przejść dalej" - stwierdził. Na końcu trafił natomiast do ekipy Steczkowskiej.

Wszystkich trenerów do siebie przekonała też Karolina Mirek. Cztery fotele odwróciła za sprawą wykonania "Lithium" (sprawdź!) Nirvany. Uczestniczka niemal natychmiast zdecydowała, że wybiera Justynę Steczkowską.

Karolina Szczurowska z "The Voice Kids". Trenerzy spóźnili się z odwracaniem foteli

Znana z "The Voice Kids" Karolina Szczurowska na scenie wykonała utwór Taylor Swift "Never Grow Up". Szybko na młodej wokalistce poznał się Marek Piekarczyk, nieco więcej czasu potrzebowali Tomson i Baron oraz Sylwia Grzeszczak. Trenerzy nie zdążyli jednak na czas przycisnąć "grzybków" i ostatecznie Piekarczyk mógł cieszyć się z przygarnięcia uczestniczki bez żadnej rywalizacji.

Nieco więcej szczęścia członkowie Afromental mieli przy występie Julity Kaczyńskiej. Wokalistka trafiła do ich drużyny po wykonaniu utworu Siii "Bird Set Free".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy