Reklama

Zhańbiony gwiazdor znów pozwany. "Głębokie konsekwencje"

Ostatnio informowano, że Gary Glitter pozostanie w więzieniu. Teraz brytyjskie media donoszą, że jedna z jego ofiar pozwała go za wyrządzone szkody. "Mamy do czynienia z poważnymi i głębokimi konsekwencjami w wyniku najgorszego rodzaju znęcania się" - mówi prawnik Jonathan Metzer.

Ostatnio informowano, że Gary Glitter pozostanie w więzieniu. Teraz brytyjskie media donoszą, że jedna z jego ofiar pozwała go za wyrządzone szkody. "Mamy do czynienia z poważnymi i głębokimi konsekwencjami w wyniku najgorszego rodzaju znęcania się" - mówi prawnik Jonathan Metzer.
Gary Glitter /Rob Stothard /Getty Images

Paul Gadd (tak brzmi prawdziwe nazwisko Gary'ego Glittera - posłuchaj!) w 2015 r. trafił do więzienia, gdy skazano go na 16 lat pozbawienia wolności za wykorzystywanie dziewczynek w wieku 12-14 lat (do przestępstw miało dochodzić w drugiej połowie lat 70.). W lutym 2023 r. po odbyciu połowy kary został przedterminowo wypuszczony na wolność, ale ponownie trafił za kratki po 38 dniach. 

Reklama

Pomimo, że 79-letni dziś prekursor glam rocka starał się o zwolnienie warunkowe, to początkiem lutego 2024 roku zdecydowano, że zostanie za kratami. "Wszystko, co wiemy o Gaddzie/Glitterze, wskazuje, że stanowi on zagrożenie dla dzieci i nigdy nie okazał skruchy" - mówił prawnik Richard Scorer, reprezentujący jedną z ofiar wokalisty.

"Na podstawie materiału dowodowego stwierdzono, że w chwili popełnienia przestępstwa i w okresie zwolnienia pan Gadd przejawiał zainteresowania seksualne nieletnimi dziewczętami" - głosiło oświadczenie komisji, która podkreśliła, że Glitter w więzieniu nie brał udziału w programach resocjalizacyjnych.

Teraz brytyjskie media podają, że okryty złą sławą gwiazdor rocka został pozwany przez jedną ze swoich ofiar. Kobieta, która złożyła dokumenty w sądzie, domaga się od niego odszkodowania za "szkody psychiczne", których doznała w wieku zaledwie 12 lat.  "Mamy do czynienia z poważnymi i głębokimi konsekwencjami w wyniku najgorszego rodzaju znęcania się" - mówił w imieniu ofiary prawnik Jonathan Metzer.  Przyznał, że czyny Glittera miały "głębokie i długotrwałe konsekwencje" dla jej życia. W załączniku dla sądu znajduje się m.in raport psychologa klinicznego, który stwierdza przejście "złożonego zespołu stresu pourazowego".

Oskarżony ani jego przedstawiciel nie stawili się w sądzie w Londynie. Sędzia ma teraz zadecydować czy i jaką sumę odszkodowania może otrzymać kobieta. Sprawa na razie została odroczona do 27 marca, by Glitter mógł zapoznać się z oskarżeniem i miał możliwość odpowiedzi.

Gary Glitter i jego problemy z prawem

Jego konflikty z prawem zaczęły się już w latach 90. W 1997 roku po zgłoszeniu pracownika serwisu komputerowego, wyszło na jaw, że piosenkarz jest posiadaczem bogatej kolekcji zdjęć z pornografią dziecięcą. Zaalarmowana policja aresztowała piosenkarza, który w 1999 roku został skazany na cztery miesiące więzienia. Po wyjściu na wolność muzyk najpierw znalazł schronienie na Kubie, następnie przeniósł się do Kambodży, z której w 2002 roku został wydalony za namawianie nieletnich do stosunków seksualnych. W 2006 roku w Wietnamie usłyszał wyrok trzech lat pozbawienia wolności za pedofilię, wyszedł na wolność po odbyciu dwóch i pół roku kary.

Gary Glitter - kim jest?

Wokalista największe sukcesy święcił w latach 70. XX wieku. W sumie w Top 10 brytyjskiej listy przebojów umieścił 13 utworów - na sam szczyt dotarły "I'm Leader of the Gang (I Am)", "I Love You Love Me Love" i "Always Yours". Muzyk próbował powrócić na scenę po pierwszym skandalu obyczajowym. W 2001 roku wydał płytę "On".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gary Glitter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy