Ujawniono przyczynę śmierci Sinead O'Connor

Sinead O'Connor zmarła 26 lipca 2023 roku. Niespodziewana informacja o przedwczesnej śmierci 56-letniej wokalistki (posłuchaj!) zaskoczyła jej bliskich oraz fanów. Po ponad pół roku od zgonu gwiazdy pojawiła się oficjalna informacja na temat jej przyczyn.

Według "Daily Mail" badający sprawę śmierci O'Connor eksperci nie uznali jej "za podejrzaną". Rzecznik koronera potwierdził w rozmowie z gazetą, że irlandzka wokalistka zmarła z przyczyn naturalnych. "W związku z tym koroner przestał angażować się w badanie jej przyczyn" - przekazał przedstawiciel Southwark Coroners Court.

Przypomnijmy, że Sinead O'Connor została znaleziona w swoim mieszkaniu w Herne Hill w południowo-wschodnim Londynie. Nie dawała oznak życia. Na miejsce wezwano policję, a niedługo później ogłoszono, że gwiazda nie żyje. 

Jak podał "Daily Mail", wokalistka przeprowadziła się do eleganckiej dzielnicy początkiem lipca. Na krótko przed śmiercią wypowiadała się dość optymistycznie na temat nadchodzącej przyszłości - trasy koncertowej, którą planowała na 2024 rok oraz piosenek, jakie chciała stworzyć. Wszyscy jej fani pamiętali, że rok wcześniej odszedł jej ukochany, 17-letni syn Shane i bardzo martwili się o kondycję psychiczną będącej przez długi czas w depresji piosenkarki. 

Czytaj też:

Zespół Thoma Yorke'a na jedynym koncercie w Polsce. Gdzie zagrają?