Reklama

The Mars Volta w Polsce

We wtorek, 21 czerwca, w warszawskim klubie "Stodoła" wystąpi amerykańska formacja The Mars Volta. Będzie to pierwszy koncert zespołu w naszym kraju. Z tej okazji INTERIA.PL rozmawiała z Omarem Rodriguezem-Lopezem, gitarzystą grupy.

Omar oraz wokalista Cedric Bixler-Zavala, druga najważniejsza postać w The Mars Volta, mieli już okazję odwiedzić Polskę. Wtedy artyści występowali jeszcze z kultowym zespołem At The Drive-In i zagrali dla wąskiego grona wtajemniczonych fanów.

Teraz Omar i Cedric przyjeżdżają do naszego kraju jako jeden z najważniejszych zespołów na świecie.

- Nie mogę się doczekać przyjazdu do Polski. Uwielbiam wasz kraj - powiedział nam Omar.

Gitarzysta The Mars Volta bardzo żałował, że grupie nie udało się przyjechać wcześniej, gdy promowali debiutancki album "De-Loused In The Comatorium" (2003).

Reklama

- Niestety, nikt nas wtedy nie zaprosił. Nikt nie zadzwonił. A graliśmy w Chorwacji, Słowenii, Czechach. Byliśmy w okolicy, ale nikt nas nie zaprosił.

Na stwierdzenie, że tym razem polska publiczność ma szczęście, że zobaczy zespół na żywo, Omar zareagował gwałtownie.

- Nie! To my mamy szczęście! Muszę powiedzieć, że kilka moich ulubionych filmów pochodzi z Polski."Krótki film o zabijaniu" na przykład. Filmy Kieślowskiego są fantastyczne. Poza tym wczesne rzeczy Polańskiego, jeszcze te w języku polskim.

- Chciałbym poznać waszą muzykę, jazz z lat 60. i 70. Filmy, których nie znam. Mam nadzieję, że w Warszawie coś zdobędę. Musicie mi tylko powiedzieć co - powiedział Omar.

Przeczytaj cały wywiad z Omarem Rodriguezem-Lopezem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: VOLT | Guardian | omar | Mars | Mars Volta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy