Reklama

Synek Britney w szpitalu

2-letni Jayden James, syn amerykańskiej piosenkarki Britney Spears, trafił w poniedziałek (10 listopada) do szpitala.

Dziecko przebywało z matką w rodzinnym domu Britney w Kentwood w stanie Luizjana. Jak donosi "Daily Mail", Jayden James nagle dostał ataku padaczki. Spears zadzwoniła po karetkę, ale lekarze polecieli jej , by sama przywiozła syna do szpitala. Tak było bowiem szybciej - klinika Southwest Mississippi Regional Medical Centre mieści się bowiem około 15 kilometrów od posiadłości rodziny Britney Spears.

"Britney i jej synowie świetnie się bawili w Kentwood. To była ich pierwsza wspólna wizyta w Luizjanie od wielu miesięcy. Nagle Jayden dostał ataku, przestał reagować na słowa mamy. Dlatego Britney zadzwoniła po pogotowie" - czytamy w "Daily Mail".

Reklama

"Powiedziano jej, że szybciej będzie przywieźć dziecko własnym samochodem. Britney jechała bardzo spokojnie, choć sytuacja była nerwowa" - pisze tabloid.

Lekarze postanowili pozostawić Jaydena Jamesa na noc w szpitalu. Britney Spears nie chciała zostawić 2-letniego syna samego i wymusiła, by ustawiono jej w tym samym pokoju dodatkowe łóżko.

Dodajmy, że do Luizjany przyleciał ojciec dzieci i były mąż piosenkarki, Kevin Federline.

Britney Spears po raz pierwszy zezwolono na podróż do Kentwood z dwójką dzieci po tym, jak sąd przyznał prawa do opieki nad Jaydenem Jamesem i Seanem Prestonem tacie Federline'owi.

Zobacz teledyski Britney Spears na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dziecko | piosenkarki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy