Reklama

Puff Daddy oskarżony. Była partnerka opisała w pozwie koszmar

Sean Combs, znany jako Puff Daddy oraz piosenkarka Casandra Ventura, posługująca się pseudonimem Cassie, byli parą do roku 2018. Dekadę spędzoną u boku rapera kobieta wspomina jako koszmar. Teraz uznała, że za cierpienia, jakich przez te lata doznała, gwiazdor powinien jej wypłacić odszkodowanie.

Sean Combs, znany jako Puff Daddy oraz piosenkarka Casandra Ventura, posługująca się pseudonimem Cassie, byli parą do roku 2018. Dekadę spędzoną u boku rapera kobieta wspomina jako koszmar. Teraz uznała, że za cierpienia, jakich przez te lata doznała, gwiazdor powinien jej wypłacić odszkodowanie.
Cassie i Puff Daddy w 2017 r. /Jerritt Clark /Getty Images

Do pozwu, który Cassie (posłuchaj!) złożyła w sądzie federalnym w Nowym Jorku, dotarli dziennikarze "New York Timesa". Z ich relacji wynika, że wokalistka napisała w nim, że jej koszmar zaczął się niedługo po tym, jak poznała Puffa Daddy'ego w 2005 roku, gdy miała 19 lat i podpisała kontrakt z jego wytwórnią dotyczący jej debiutanckiego albumu.

Reklama

Combs chciał kontrolować każdy aspekt jej życia, podawał jej nielegalne używki i alkohol, uzależniając ją, stosując przemoc i zmuszając do uprawiania seksu z męskimi prostytutkami, filmując ją podczas tych spotkań. Co więcej, w 2018 roku, pod koniec ich związku, Combs miał wtargnąć do jej domu i zgwałcić ją.

To jednak nie wszystko. W swoim pozwie Cassie zawarła też sygestię, że to Puff Daddy zlecił podłożenie ładunku wybuchowego w aucie jej kolejnego partnera, Kida Cudiego. W samochodzie doszło do eksplozji podczas jazdy, ale kierowca uszedł z życiem.

Kobieta wydała też oświadczenie, w którym wyjaśniła, dlaczego zgłosiła się do sądu. "Po latach milczenia i ciemności jestem w końcu gotowa, aby opowiedzieć moją historię i zabrać głos w swoim imieniu, a także w imieniu pozostałych kobiet, które doświadczyły agresji i przemocy w swoich związkach" - napisała.

Głos w imieniu rapera zabrał jego prawnik, Ben Brafman. Stwierdził, że pozew jest zemstą. "Pan Combs stanowczo zaprzecza tym obraźliwym i oburzającym zarzutom. Przez ostatnie sześć miesięcy pani Ventura uporczywie żądała od niego 30 milionów dolarów, grożąc, że napisze książkę o ich związku, która zaszkodzi jego wizerunkowi. Pan Combs stanowczo odrzucił ten szantaż" - stwierdził.

Inną wersję podał prawnik piosenkarki, Douglas Wigdor. Przyznał, że obie strony rozmawiały przed złożeniem pozwu. Puff Daddy miał wtedy zaproponować Venturze ośmiocyfrową kwotę w zamian za milczenie, ale wokalistka odrzuciła tę propozycję.


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Puff Daddy | Cassie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy