Reklama

Neil Young zagrał na imprezie dla miliardera

Neil Young wielokrotnie dał się poznać jako człowiek bardzo bezkompromisowy - do tego stopnia, że kazał usunąć swoje utwory ze Spotify - miał zagrać koncert dla jednego z amerykańskich miliarderów. Sprawa zainteresowała zachodnie media także dlatego, że Young zasłynął jako obrońca praw zwierząt, a ów miliarder był niegdyś oskarżany przez PETA o korzystanie z futra kojotów w produkcji kurtek swojej marki.

Neil Young wielokrotnie dał się poznać jako człowiek bardzo bezkompromisowy - do tego stopnia, że kazał usunąć swoje utwory ze Spotify - miał zagrać koncert dla jednego z amerykańskich miliarderów. Sprawa zainteresowała zachodnie media także dlatego, że Young zasłynął jako obrońca praw zwierząt, a ów miliarder był niegdyś oskarżany przez PETA o korzystanie z futra kojotów w produkcji kurtek swojej marki.
Neil Young /Gary Miller/Getty Images /Getty Images

Neil Young wraz z zespołem Crazy Horse w tajemnicy pojawił się na imprezie urodzinowej Daniego Reissa - podał magazyn "Rolling Stone". Miliarder jest dyrektorem generalnym firmy Canada Goose, które produkuje odzież zimową. 

50. urodziny mężczyzny odbyły się w barze Rivoli w Toronto, zaproszonych było ok. 200 osób. Według internetowych raportów na scenie nie zabrakło także Neila Younga.

Jak podaje medium, wśród fanów Younga plotki o kameralnym koncercie roznosiły się już od jakiegoś czasu. Część z nich widziała pracowników technicznych wnoszących sprzęt muzyka do środka. Na zewnątrz natomiast słyszeli, jak Neil Young z zespołem wykonują album "Ragged Glory" (1990) pomijając jeden utwór - "Mother Earth". Na koncercie miał wystąpić także zespół Arkells

Reklama

"Ochrona była całkiem miła, pozwalając nam stać za tylnymi drzwiami i trzymała drzwi otwarte tak długo, jak to możliwe, abyśmy mogli usłyszeć, co się dzieje" - mówił lokalnym mediom jeden z fanów, Stu. "Tylne drzwi pozostały otwarte na bis. Neil, Daryl Hannah i Crazy Horse wyszli zza kulis, wsiedli do SUV-a i odjechali" - opisywał.

Warto wspomnieć, że Neil Young w 1988 roku wydał piosenkę "This Note's For You", która miała zniechęcić potencjalnych kontrahentów w propozycjach dla muzyka, by występował w komercyjnych projektach. 

"Nie potrzebuję gotówki, nie potrzebuję pieniędzy (...) Nie zaśpiewam dla Pepsi, nie zaśpiewam dla Coke/ Nie zaśpiewam dla nich/Przez nich będę brzmiał jak żart/To wiadomość dla was" - brzmiał fragment utworu.  

Należy też dodać, że w ich kwestii przez całe lata trzyma się swojego zdania - nawet sprzedając połowę praw autorskich firmie Hipgnosis zastrzegł sobie, że nie mogą być wykorzystywane do reklamowania czegokolwiek.

Neil Young zaspiewał na urodzinach bogacza

To nie pierwszy raz, gdy Young pojawił się na podobnej imprezie - w 2016 roku wraz z Promise of The Real pojechał do Paryża, gdzie zagrał koncert dla Édouarda Carmignaca, prezesa Carmignac. Wówczas zaprosił nawet jubilata na scenę, by wykonać z nim piosenkę "Fuckin' Up".

Ponadto Young w 2022 roku ogłosił, że nie będzie występował w halach, w których podawane jest mięso ze zwierząt z hodowli przemysłowej. Tymczasem firma Reissa oskarżona była przez PETA o używanie futer kojotów w produkcji kurtek zimowych. 

"Są małą i głośną mniejszością. Mają radykalne przekonania, o których wiemy, że większość ludzi ich nie podziela. Dla konsumenta ważne jest to, że pozyskujemy surowce w sposób etyczny, zrównoważony i identyfikowalny. Mamy politykę przejrzystości, która jest dostępna na naszej stronie internetowej. Przestrzegamy wszystkich lokalnych i międzynarodowych standardów... Nie współpracujemy z [PETA], ponieważ tak naprawdę nie chcą z nami współpracować. Mają ekstremistyczny program" - mówił w rozmowie z "Forbesem" dyrektor firmy w 2019 roku. 

Dwa lata później Canada Goose zawiesiło praktykę, a PETA "odpuściła" słynnemu producentowi.

Neil Young kazał usunąć swoje utwory ze Spotify po aferze z Joem Roganem

Przypomnijmy, że na początku 2022 roku Neil Young był na ustach wszystkich po tym, jak zdecydował o usunięciu swoich piosenek z jednej z najpopularniejszych platform streamingowych. Później pojawiły się plotki, że zabieg Younga był celowy, by zachęcić słuchaczy do przeniesienia się na inną z platform, na której pozostał.

O zrezygnowaniu ze współpracy ze Spotify zdecydował dlatego, że nie chciał pojawiać się obok programów, z których treścią się nie zgadzał. Dokładniej mowa była o podkaście Joe Rogana, w którym gościem był dr Roberta Malone - znany jako dość sceptyk szczepień przeciwko COVID-19. 

I choć Neil Young, a później także Joni Mitchell, usunęli swoją muzykę z platformy, to jej dyrektor Daniel Ek i tak zdecydował o zamieszczeniu przed niektórymi podcastami ostrzeżenia o treściach, które "promują niebezpieczne fałszywe albo mylące informacje medyczne, mogące spowodować szkody lub stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia publicznego".

Czytaj też:

Oto nominacje do nagród Grammy 2024. Tylko jeden mężczyzna

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Neil Young | Crazy Horse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy