Reklama

Megadeth: Kiko Loureiro przedłuża swoją nieobecność. "To właściwe posunięcie"

Kiko Loureiro, brazylijski gitarzysta Megadeth, podjął decyzję o przedłużeniu swojej nieobecności w szeregach słynnego kalifornijskiego zespołu. Muzyk nie weźmie udziału w przyszłorocznych trasach formacji pod wodzą Dave'a Mustaine’a.

Kiko Loureiro, brazylijski gitarzysta Megadeth, podjął decyzję o przedłużeniu swojej nieobecności w szeregach słynnego kalifornijskiego zespołu. Muzyk nie weźmie udziału w przyszłorocznych trasach formacji pod wodzą Dave'a Mustaine’a.
Dave Mustaine i Kiko Loureiro (Megadeth) w akcji /Joseph Okpako/WireImage /Getty Images

Przypomnijmy, że już we wrześniu Brazylijczyk ujawnił, iż nie zobaczymy go na scenie w barwach Megadeth na kolejnej części trasy "Crush The World". Urodzony w Rio de Janeiro, 51-letni muzyk postanowił wówczas pozostać w swoim domu w Finlandii wraz z dziećmi. W niedzielę, 19 listopada, w mediach społecznościowych Kiko Loureiro poinformował, iż w dalszym ciągu nie będzie uczestniczył w koncertowych poczynaniach grupy Megadeth, ikony amerykańskiego thrash metalu, do której dołączył w 2015 roku w miejsce Chrisa Brodericka.

Reklama

"Drodzy fani Megadeth, pragnę podzielić się z wami decyzją, której podjęcie nie było dla mnie łatwe. We wrześniu musiałem zrezygnować z udziału w trasie po Stanach z powodów rodzinnych. Patrząc w przyszłość, rok 2024 zapowiada się jeszcze intensywniejszy dla Megadeth pod względem koncertowania. Po gruntownym namyśle i rozmowach z Dave'em Mustaine'em i zarządem menedżerskim Megadeth, zgodziliśmy się wspólnie, iż przedłużenie mojej nieobecności to właściwe posunięcie. Nie chcę utrudniać planów zespołu ani ciężkiej pracy, jakiej podejmują się wszyscy ci niesamowici ludzie zaangażowani w trasę" - wyjaśnia Kiko Loureiro.

"Moje dziewięć lat w Megadeth to niewiarygodna podróż z niezliczoną ilością zdarzeń, w które trudno mi było uwierzyć. Niezapomniane trasy, nagroda Grammy za album 'Dystopia', nominacja do Grammy i najróżniejsze wyróżnienia za płytę 'The Sick, The Dying... And The Dead!' - to tylko kilka z nich. Ogromne znaczenie tych doświadczeń ciężko ubrać w słowa. Nie muszę przekonywać żadnego fana heavy metalu, jak niesamowitą sprawą jest granie i tworzenie muzyki w zespole, na którym się wychowałeś, oraz dzielenie sceny z gitarową legendą pokroju Dave'a Mustaine'a, wraz z fenomenalnymi muzykami takimi jak James LoMenzo [bas] i Dirk Verbeuren [perkusja], nie wspominając o naszej niesamowitej ekipie technicznej. Najbardziej cenionym przeze mnie aspektem tych dziewięciu lat jest jednak poznanie niesamowitej armii zagorzałych fanów Megadeth z całego świata. Wasze oddanie inspiruje, stąd mój olbrzymi podziw i szacunek dla was wszystkich. Wyrazy uwielbienia i do zobaczenia wkrótce" - dodał Brazylijczyk.

Przypomnijmy, że na początku września Megadeth ogłosił nazwisko swojego nowego gitarzysty koncertowego, który do dziś zastępuje Kiko Loureiro. Został nim, z polecenia Brazylijczyka, fiński gitarzysta Teemu Mäntysaari, którego fani mogą kojarzyć przede wszystkim z helsińskiej formacji Wintersun.

Dodajmy, że Kiko Loureiro udzielał się w latach 1992-2015 w szeregach brazylijskiej formacji Angra, której muzyka z pogranicza power metalu i progresywnego grania zyskała uznanie wśród fanów i krytyków na całym świecie. Żoną Loureiro jest Maria Ilmoniemi, której grę na instrumentach klawiszowych możemy usłyszeć m.in. na solowych płytach Kiko. Brazylijczyk od dłuższego czasu mieszka wraz z rodziną w Finlandii.

Ostatnią studyjną płytą Megadeth pozostaje wydana w 2022 roku "The Sick, the Dying... and the Dead!". Teledysk do tytułowego utworu z tego materiału, z udziałem Kiko Loureiro, możecie zobaczyć poniżej:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Megadeth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy