Reklama

Mark Evans, ojciec Adele, nie żyje. Miał 57 lat

Mark Evans zmarł w wieku 57 lat. Był ojcem Adele. Od lat zmagał się z nowotworem.

Mark Evans zmarł w wieku 57 lat. Był ojcem Adele. Od lat zmagał się z nowotworem.
Mark Evans miał 57 lat /The Sun/James Davies /Agencja FORUM

Ojciec Adele, Mark Evans, odszedł po długiej walce z rakiem jelita. Miał 57 lat. W 2013 roku Evans ujawnił, że walczy z rakiem jelita i obawiał się, że nigdy nie spotka swojego wnuka - ośmioletniego Angelo, syna Adele i jej byłego męża Simona Koneckiego.

Adele nie rozmawiała ze swoim ojcem od kilku lat. Wszystko przez jeden wywiad, którego udzielił dziennikarzowi "The Sun". Początkowo udzielał informacji prasie anonimowo, jednak później zdecydował się odpowiedzieć na pytania pod nazwiskiem. Opowiedział między innymi o trudnym dzieciństwie piosenkarki. 

Reklama

"Niczego ode mnie nie chciała, czasami dawałem jej jakieś pieniądze, ale rzadko mogłem sobie na to pozwolić. Wyglądało na to, że Penny jest zadowolona z tego, że wychowuje Adele sama, tak jak chce" - tłumaczył się. Po aferze podobno próbował nawiązać kontakt z córką, ale ta nie chciała z nim rozmawiać.

"Jej widok i to, co słyszę, przywołuje zbyt wiele bolesnych wspomnień. Nie słucham, gdy córka śpiewa. To przypomina mi, jak złym ojcem byłem" - mówił później w jednym z wywiadów.

"Rodzina Marka jest oczywiście bardzo zmartwiona jego śmiercią. Mieli nadzieję, że z Adele wszystko się ułoży, ale do końca jego życia mieli napięte relacje. Podjął kilka prób, by naprawić ich relacje. Najwidoczniej trwało to zbyt długo" - miał powiedzieć po śmierci Evansa informator "The Sun".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | Adele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama