Reklama

Marduk bez Fredrika

Z blackmetalowym zespołem Marduk rozstał się perkusista Fredrik Andersson, który ponoć zrezygnował w ogóle z kariery muzyka i postanowił znaleźć sobie "normalną pracę". Nie wiadomo jeszcze, czy Szwedzi znaleźli już odpowiedniego następcę.

"Fredrik doszedł do wniosku, że przyszedł na niego czas i nie zamierza już poświęcać się wyłącznie muzyce. Chce mieć normalne życie i karierę zawodową, więc zrezygnował z obowiązków związanych z graniem w Marduk. Rozstaliśmy się w pełnym zrozumieniu i nie mamy do siebie nawzajem pretensji. Życzymy Fredrikowi wszystkiego co najlepsze" - czytamy w oświadczeniu przygotowanym przez zespół.

Nie wiadomo jeszcze, czy Fredrik zrezygnował również z posady perkusisty w vikingmetalowej grupie Allegiance, ale jako że zespół nie daje znaku życia od 1999 roku, wszystko wskazuje na to, że umarł śmiercią naturalną.

Reklama

Fredrik Andersson został perkusistą Marduk w 1994 roku, przed nagraniem płyty "Opus Nocturne". Zastąpił za bębnami Joakima Grave'a (Dimension Zero, Cardinal Sin), któremu zamarzyła się kariera wokalisty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: perkusista | Marduk | Nie wiadomo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy