Reklama

Lekarze w Polsce nie potrafili pomóc gwieździe "The Voice of Poland". Jak dziś wygląda jej życie?

Maja Kapłon po finale "The Voice of Poland" miała rozwijać swoją świetnie rozpoczętą karierę. Jednak wokalistka z powodów problemów zdrowotnych musiała drastycznie zweryfikować swoje życiowe plany. Teraz piosenkarka – trzy lata po poważnej operacji – opowiada o tym, jak wygląda jej życie.

Maja Kapłon po finale "The Voice of Poland" miała rozwijać swoją świetnie rozpoczętą karierę. Jednak wokalistka z powodów problemów zdrowotnych musiała drastycznie zweryfikować swoje życiowe plany. Teraz piosenkarka – trzy lata po poważnej operacji – opowiada o tym, jak wygląda jej życie.
Maja Kapłon opowiedziała w TVN-ie o swoim powrocie do zdrowia /Bartosz Krupa /East News

Maja Kapłon była rewelacją ósmej edycji "The Voice of Poland". Podczas przesłuchań w ciemno o jej uznanie rywalizował Michał Szpak i Andrzej Piaseczny. Następnie wokalistka w duecie z Jackiem Wolnym wzruszyła Szpaka do łez wykonaniem utworu "Beneath Your Beautiful".

Reklama

Po bitwach Kapłon trafiła do drużyny Marii Sadowskiej, która ostatecznie doprowadziła ją do finału programu. Ten zakończyła na czwartym miejscu. 

Wydawało się, że jej kariera idzie w dobrym kierunku. Maja Kapłon ze swoim zespołem Dandysi nagrała piosenkę "Plaża nad Wisłą", jednak niedługo później musiała przerwać działalność artystyczną z powodu poważnych problemów z kręgosłupem, które sprawiły, że wokalistka była przykuta do łóżka.

Przez problemy z kręgosłupem musiała przejść kilkanaście operacji

Kapłon na bardzo poważne problemy zdrowotne cierpiała od młodości. W ciągu całego życia w Polsce przeszła 18 operacji. Osiemnasta miała być ostatnią, jednak jak się okazało, złamany pręt w kręgosłupie spowodował, że Maja musiała poddać się kolejnemu zabiegowi.

W pomoc finalistce "The Voice of Poland" zaangażowali się ludzie z całego kraju. W sieci rozpoczęto zbiórko pieniędzy na jej leczenie oraz zorganizowano koncert charytatywny. Łącznie zebrano prawie 3 miliony złotych na kosztowną operację w USA.

W 2020 roku wokalistka przeszła skomplikowany zabieg w USA (lekarze wydłużyli jej kręgosłup o 20 centymetrów) i to dzięki niemu wokalistka od dzieciństwa zmagająca się ze skoliozą ponownie stanęła na nogi.

Maja Kapłon wraca do zdrowia. "Nakłuwam widelcem bliznę"

"Najdziwniejsze jest to, że wcześniej patrzyłam na ludzi do góry, a teraz jesteśmy tak na równi. Ciężko było się przyzwyczaić przez pierwsze miesiące" - komentowała w tamtym czasie.  "Na co dzień zmagam się z bólami głowy i lędźwi. Przychodzą różne bóle. Lekarz mówi, że do dwóch lat będą się różne rzeczy działy, więc jestem na to gotowa" - opowiadała o skutkach ubocznych operacji.

Po operacji Kapłon wypuściła nowe piosenki z Dandysami - "Świetliki" i "Północy wiatr", a pod koniec sierpnia 2023 roku wydała solowy singel "Bestia".

Przy okazji promocji najnowszego utworu Kapłon była gościem "Dzień dobry TVN". Tam opowiedziała o tym, co obecnie dzieje się z jej zdrowiem. Artystka nadal zmaga się z bólem. W dalszym ciągu przechodzi też zabiegi rehabilitacyjne.

"Bóle występują na co dzień i powstają od blizn i zrostów. Muszę sobie rozmasowywać je widelcem - tak polecił mi fizjoterapeuta. Nakłuwam bliznę, żeby ona odpoczęła i była bardziej luźna do masowania. Jeżeli tego nie zrobię, czuję ból. On z kolei wyłącza mi prawą nogę" - komentowała i dodała, że wspomniana blizna była już "20 razy cięta w tym samym miejscu".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Voice Of Poland | Maja Kapłon | Dzień Dobry TVN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy