Reklama

Hologramy zamiast zespołu. Czy Jon Bon Jovi ma coś przeciwko?

Coraz częściej na całym świecie odbywają się trasy koncertowe, w których nie biorą udziału muzycy, a jedynie ich hologramy. Jest to możliwe dzięki najnowszym technologiom. Na taki format występów zdecydowali się już m.in. i Ronnie James Dio. Czy Jon Bon Jovi również chciałby, żeby zastąpił go hologram?

Coraz częściej na całym świecie odbywają się trasy koncertowe, w których nie biorą udziału muzycy, a jedynie ich hologramy. Jest to możliwe dzięki najnowszym technologiom. Na taki format występów zdecydowali się już m.in. i Ronnie James Dio. Czy Jon Bon Jovi również chciałby, żeby zastąpił go hologram?
Czy Jon Bon Jovi ma coś przeciwko hologramom na koncertach? /John Nacion /Getty Images

Frontman grupy Bon Jovi (sprawdź) od około pięciu lat cierpi na problemy z głosem. W lutym 2024 r. Jon Bon Jovi wyznał, że półtora roku temu przeszedł nowatorską operację rekonstrukcji strun głosowych. Jak wyjaśnił, celem zabiegu było wszczepienie nowoczesnego implantu, który miał pomóc w odbudowie niemal zanikającej struny głosowej. Wokalista nie ukrywał, że wciąż nie doszedł do pełni sił wokalnych. Czy oznacza to koniec koncertów wielkiej gwiazdy? Niekoniecznie. Muzyk jest bowiem otwarty na pomysł występowania w formie hologramu.

Reklama

Hologramy zamiast muzyków na scenie

W ciągu ostatnich kilku lat postęp technologiczny pozwolił na dalsze rozwijanie się karier niektórych muzyków, którzy nie są już w stanie występować na żywo. Pomimo iż na scenie nie są obecni prawdziwi artyści, a jedynie ich hologramy, to na takie koncerty przybywają tłumy słuchaczy. Z takiego rozwiązania skorzystała już ABBA, czy Ronnie James Dio.

Czy Kiss jeszcze zagra?

Kultowy, rockowy zespół Kiss również postanowił skorzystać z okazji i zapowiedział trasę, na której wystąpi wirtualna grupa, złożona z awatarów. Pod koniec 2023 r. w Nowym Jorku poniekąd odbył się pożegnalny koncert zespołu. Wszystko wskazuje na to, że tournee "End of the Road" nie było jednak ich ostatnim. Muzycy nie pojawią się już na scenie, ale fani prawdopodobnie wciąż będą mogli uczestniczyć w koncertach i patrzeć, jak grają ich wirtualne kopie.

Jon Bon Jovi nie jest przeciwny hologramom na koncertach

Jon Bon Jovi został zapytany, czy wraz z zespołem także rozważa takie rozwiązanie. "Nie sądzę, że jestem przeciwny czemuś takiemu" - wyznał wokalista w rozmowie z "Ultimate Classic Rock". "Nie wiem, czy taka technologia jest już dostępna" - dodał. 

Wokalista chce, aby ludzie cieszyli się jego koncertami, niezależnie od tego, w jakiej będą one formie. "Nie przeszkadza mi taki pomysł, żeby nasze hologramy były dla ludzi - tam, gdzie będą oni się z tego cieszyć. Nie sądzę, żeby to był grzech. Nie wydaje mi się, żeby to zniechęcało" - powiedział Jon Bon Jovi.

Piosenki Bon Jovi przetrwają wieki

Niezależnie od tego, czy zespół Bon Jovi kiedykolwiek wykorzysta swoje awatary podczas trasy, piosenkarz jest przekonany, że ich muzyka przetrwa wieki. "Te piosenki przetrwają i ludzie zawsze będą je śpiewać na karaoke" - oznajmił Jon Bon Jovi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jon Bon Jovi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy