Reklama

Goo Hara nie żyje. Gwiazda k-popu miała zaledwie 28 lat

28-letnia koreańska wokalistka Goo Hara została znaleziona martwa w swoim domu w Seulu. Policja wszczęła śledztwo w sprawie.

28-letnia koreańska wokalistka Goo Hara została znaleziona martwa w swoim domu w Seulu. Policja wszczęła śledztwo w sprawie.
Goo Hara miała zaledwie 28 lat /Han Myung-Gu /Getty Images

Przyczyna śmierci wokalistki na razie nie jest znana. Policja obecnie prowadzi śledztwo. Nie potwierdzono również, że gwiazda popełniła samobójstwo.

Na taką przyczynę śmierci wskazują jednak media, które przypomniały, że w marcu tego roku Goo Hara targnęła się na własne życie. Wszystko po tym, jak były chłopak szantażował ją seks-taśmą. Niedługo później agencja, z którą współpracowała, rozwiązała z nią kontrakt.

Goo Hara (a właściwie Goo Ha-ra) była członkinią girlsbandu Kara w latach 2008 - 2015. Następnie ruszyła z solową karierą muzyczną i filmową.

Reklama

W czerwcu tego roku wokalistka podpisała nową umowę z agencją Production Ogi z Japonii, gdzie Hara cieszyła się sporą popularnością. W ramach kontraktu pojawiała się w tamtejszych programach telewizyjnych oraz wydała singel "Midnight Queen".

Goo Hara była również jedną z najbliższych przyjaciółek tragicznie zmarłej Sulli, która popełniła samobójstwo w październiku tego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: k-pop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy