Doda kontra Agnieszka Szulim: Jest oficjalne oświadczenie
"Najwyższa pora opowiedzieć prawdziwą wersję wydarzenia, która zmieni optykę patrzenia na całą sytuację" - tak Doda napisała o aferze związanej z domniemanym pobiciem przez nią prezenterki telewizyjnej Agnieszki Szulim.
Źródłem konfliktu między Dodą a Szulim miał być wypadek wokalistki na koncercie w Mszanie we wrześniu 2013 r., z którego dziennikarka zażartowała sobie w programie "Na językach". Doda spadła wówczas ze sceny, gdy nie została złapana przez fanów. Upadek zakończył się urazem kręgosłupa, przez który wokalistka przez miesiąc musiała sobie zrobić przerwę w koncertowaniu (nosiła też specjalny usztywniacz na szyję).
Na oficjalnym profilu Dody na Facebooku pojawił się obszerny wpis, w którym wokalistka opisuje sytuację, rozpoczynając tytułem "Urzekła mnie ta histeria...".
"Drodzy państwo, zróbcie dwa oddechy i myślcie logicznie. Szulim pastwi się nade mną i moją rodziną od roku, na szklanym ekranie. Dlaczego by nie wykorzystać spotkania za zamkniętymi drzwiami i nie opowiedzieć historii, która jest daleka od prawdy? NIE PRZWERÓCIŁAM SZULIM. NIE OKŁADAŁAM JEJ PIĘŚCIAMI. Czy naprawdę niektórzy wierzą w to, że policja nie zauważyłaby ŻADNYCH obrażeń, gdyby doszło do pobicia? Że pozwoliliby pozostać mi na miejscu? Sugeruję mediom i wszystkim, których nie było na miejscu a tak chętnie komentują całą sprawę, rozwagę i powstrzymanie się od zbyt szybkiego rzucania wyrokami i osądami" - napisała Doda (pisownia oryginalna).
Celebrytka na swoim profilu umieściła też oświadczenie, z którego możemy się dowiedzieć, że będą składane pozwy przeciwko tym mediom, które "będą nadal sugerować się jedynie wersją wydarzeń Pani Agnieszki Szulim". Doda ujawniła również, że od miesiąca w sądzie jest sprawa o naruszenie dóbr osobistych założona przez jej rodziców przeciwko Agnieszce Szulim.
Agnieszka Szulim: To była regularna napaść
Dzień Dobry TVN/x-news