Reklama

Co dalej z Riverside? Zespół podjął ważną decyzję

Po śmierci gitarzysty Piotra Grudzińskiego grupa Riverside postanowiła kontynuować działalność jako trio. Cieszący się międzynarodowym uznaniem progrockowy zespół opublikował właśnie oficjalne oświadczenie na temat swojej przyszłości.

Po śmierci gitarzysty Piotra Grudzińskiego grupa Riverside postanowiła kontynuować działalność jako trio. Cieszący się międzynarodowym uznaniem progrockowy zespół opublikował właśnie oficjalne oświadczenie na temat swojej przyszłości.
Riverside będzie kontynuować działalność jako trio /fot. Oskar Szramka /Oficjalna strona zespołu

Przypomnijmy, że Piotr Grudziński zmarł niespodziewanie 21 lutego. 15 marca gitarzysta Riverside skończyłby 41 lat. Jeszcze dzień przed śmiercią uczestniczył w koncercie Winery Dogs w Warszawie. Jako przyczynę zgonu podano nagłe zatrzymanie krążenia.

Tragedia poruszyła środowisku muzyczne nie tylko w Polsce, ale na całym świecie - Riverside regularnie koncertował poza naszym krajem, pozostając jednym z najbardziej znanych polskich zespołów na świecie. Z oczywistych przyczyn zaplanowana na 1 kwietnia polska trasa promująca ostatni studyjny album - "Love, Fear and the Time Machine" - została odwołana.

Reklama

W kolejnych miesiącach grupa zapowiedziała wydanie instrumentalnej płyty "Eye Of The Soundscape", będącej kompilacją utworów z lat 2007-2015 oraz nowych, nagranych na początku 2016 roku. Premierę wyznaczono na 21 października. Nie znana była jednak dalsza przyszłość grupy - aż do teraz, kiedy to formacja opublikowała specjalne oświadczenie.

"Zdecydowaliśmy, że nie będziemy robili castingu na nowego gitarzystę. Tym samym przestajemy być kwartetem. Riverside od tego roku staje się trio. I w takim składzie będziemy przygotowywali nasz kolejny studyjny album. Zarówno w studiu, jak i na trasach koncertowych - jeżeli na nie powrócimy - będziemy korzystali z usług naszych przyjaciół i bliskich nam gitarzystów, z którymi się znamy i których lubimy. Ale główny skład będzie taki, jak na załączonym zdjęciu" - czytamy.

"Tak - wiemy, że to już nie będzie ten sam zespół. Wiemy też, że dla wielu historia Riverside kończy się właśnie w tym miejscu i właśnie w tym roku, i że płyta 'Eye of the Soundscape' będzie być może ostatnią, jaką nabędą. Wiemy, że są tacy, którzy nie wyobrażają sobie zespołu bez charakterystycznej gitary Piotra Grudzińskiego i że dla nich Riverside przestaje już istnieć. Ale nasza historia jeszcze się nie kończy. Bo Riverside, ze skazą, z blizną, z bagażem nowych życiowych doświadczeń, decyduje się, by przetrwać".

Sprawdź kompozycję "Time Travellers" w serwisie Teksciory.pl!

Muzycy - wokalista i basista Mariusz Duda, perkusista Piotr Kozieradzki i grający na klawiszach Michał Łapaj - podkreślają, że chcą być dowodem na to, że nie należy się poddawać, nawet po tak wielkiej tragedii.

"Na tyle, na ile wystarczy nam sił, wciąż chcemy tworzyć i spotykać się z Wami tam, gdzie emocje są najintensywniejsze. Grudzień wciąż będzie obecny. Nie mamy zamiaru o nim zapominać. Jest częścią naszego życia. Ale żeby pamięć o nim przetrwała - musimy istnieć. Chcemy tego. Wyruszamy więc w kolejną podróż i dziękujemy wszystkim, którzy zechcą do nas dołączyć" - wyjaśniają członkowie Riverside.

Muzycy ujawnili też, że w 2017 r. rozpoczną prace nad nowym studyjnym materiałem. W lutym 2017 r. - w rocznicę śmierci Piotra Grudzińskiego - planują też pierwszy koncert po przerwie.

"Koncert specjalny, podczas którego chcielibyśmy zagrać z gośćmi, z przyjaciółmi. Dla Piotra, dla nas. Dla Was. Chcemy, by nasza muzyka była tego dnia na pierwszym planie i żeby to ona przemawiała przede wszystkim".

"Rzeka nigdy nie będzie już taka sama, ale to wcale nie znaczy, że musi przestać płynąć" - kończą Mariusz Duda, Piotr Kozieradzki i Michał Łapaj.

Sprawdź tekst utworu "Celebrity Touch" w serwisie Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Riverside
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy