Reklama

Cheryl Cole skrajnie wyczerpana

Brytyjska wokalistka Cheryl Cole zemdlała podczas sesji zdjęciowej. Gwiazda czuła się fatalnie z powodu przemęczenia i wirusa żołądkowego.

Piosenkarka po tym, jak rozstała się ze swoim mężem, piłkarzem Ashley Colem, rzuciła się w wir pracy. Napięty grafik odbił się jednak na zdrowiu gwiazdy. W trakcie sesji zdjęciowej, która odbywała się w Londynie, Cheryl straciła przytomność na kilkanaście sekund.

"Nie powinna była w ogóle wchodzić do studia. Przekonywała, że czuje się dobrze, ale była strasznie blada, jej usta pozbawione były koloru. Była wykończona i pewnie dlatego dopadł ją ten żołądkowy wirus" - opowiada źródło tabloidu "The Sun".

"Podczas sesji Cheryl mocno się pociła i makijażyści mieli pełne ręce roboty. W pewnym momencie upadła. Wyglądało to strasznie, choć trwało kilkanaście sekund. Byliśmy przerażeni. Zanieśliśmy ją do ciemnego pokoju, położyliśmy na sofie do przyjazdu lekarza" - opowiada informator.

Reklama

Lekarz orzekł, że wokalistka jest skrajnie wyczerpana, stwierdził również zapalenie żołądka i jelit. Wysłał ją do domu i kazał wypoczywać przynajmniej przez tydzień. Piosenkarka prawdopodobnie opuści kilka nagrań programu "The X Factor", w którym jest jurorką.

Ostatnio Cheryl Cole zajęła 2. miejsce w rankingu najpiękniejszych kobiet wszech czasów, przegrywając jedynie z Audrey Hepburn.

Zobacz teledyski Cheryl Cole na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cheryl Cole | piosenkarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy