Reklama

Britney woli Coca-Colę

Przez ostatni rok Britney Spears reklamowała Pepsi Colę. Jej kontrakt wygasa jednak z końcem 2002 r., a firma podpisała właśnie umowę z Beyonce Knowles, jedną z członkiń popularnego amerykańskiego tria Destiny's Child. Britney natychmiast zmieniła gust i w jej garderobie nie uświadczymy już więcej zachwalanego przez nią jeszcze do niedawna napoju.

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Britney Spears straci co prawda z powodu wygaśnięcia kontraktu niemałe dochody, będzie za to wreszcie mogła pić to, na co ma ochotę. Jak tylko pojawiły się informacje o tym, że Pepsi podpisuje umowę z Beyonce Knowles, okazało się, że Britney tak naprawdę woli Coca-Colę.

Na liście żądań, jakie przedstawia się organizatorom koncertów gwiazdy, widać wyraźnie, że piosenkarce zależy na tym, aby w jej garderobie znajdowała się Coca-Cola. Nie dotyczy to zresztą tylko wokalistki, lecz także pozostałych członków zespołu.

Reklama

Jeżeli chodzi o wymagania, jakie stawiane są w związku z obsługą tancerzy i pracowników technicznych, to Britney także jest wybredna, chociaż nie obstaje już przy jednym napoju.

Tancerze mają mieć zapewnione Gatorade, wodę mineralną, soki i kawę, podczas gdy pomoc techniczna powinna dostać "różne rodzaje wody mineralnej".

Wymagania te możemy porównać z tymi, jakie stawia organizatorom koncertów zespół Destiny's Child. Okazuje się, że panie nie oczekują, aż tak wiele i domagają się dostarczenia jedynie wody mineralnej.

Ciekawe, czy wkrótce w ich garderobach pojawi się Pepsi?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beyonce Knowles | pepsi | Coca-Cola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy