Reklama

66-letni rockman zaatakował dziennikarza

Jak donosi szwedzka prasa, Keith Richards z The Rolling Stones uderzył pochodzącego z tego kraju dziennikarza w twarz. 66-letni rockman w ten sposób zareagował na nieprzychylny artykuł na temat zespołu.

Tabloid "Aftonbladets" podał, że w minionym tygodniu, podczas wywiadu w Paryżu Keith Richards zaatakował dziennikarza Markusa Larssona. Rockman zrewanżował się krytykowi za określenie The Rolling Stones słowem "amatorzy". Właśnie w ten sposób Larsson zrecenzował występ grupy w Goteborgu w 2007 roku. Dodatkowo, dziennikarz ocenił koncert na 2 w pięciostopniowej skali.

Szwedzka bulwarówka twierdzi, że trakcie rozmowy Keith Richards zażądał od dziennikarza przeprosin. Później muzyk od słów przeszedł do czynów.

"Spotkanie zakończyło się w ten sposób, że gwiazdor zaczął grozić Markusowi Larssonowi i uderzył dziennikarza w twarz" - czytamy.

Reklama

"Jego oczy pociemniały i wpadł w furię. Wstał i zapytał mnie, czy mam odwagę wytłumaczyć mu ten tekst" - to już słowa poszkodowanego dziennikarza.

"Początkowo byłem zaskoczony. Myślałem, że mnie wkręca i chce ze mnie zażartować. Później dotarło do mnie, że to coś poważnego. Zdecydowałem się zakończyć spotkanie i wyjść" - relacjonuje Larsson.

Szwedzki krytyk dodał również, że Richards już po incydencie wykrzykiwał w jego kierunku słowa: "Masz szczęście, że żyjesz!".

Zobacz teledyski The Rolling Stones na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Rolling Stones | Keith Richards
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy