The Voice Of Poland
Reklama

Marek Piekarczyk od wielu lat...

Juror "The Voice Of Poland" w oryginalny sposób przygotowuje podopiecznych do zmagań w emitowanych "na żywo" odcinkach telewizyjnego konkursu talentów.

Marek Piekarczyk, zamiast warsztatów wokalnych, jakie zorganizowała podopiecznym na przykład jurorka Maria Sadowska, zaproponował swojej drużynie ognisko. Muzyka tego wieczoru była tylko miłym dodatkiem.

Ognisko, na które Marek Piekarczyk zaprosił Ernesta Staniaszka, Magdę Meisel, Marzenę Ugorną i Nellę Marczewski, było dość nietypowe, bo serwowane były dania bez mięsa. Wszystko dlatego, że Marek Piekarczyk od wielu lat jest wegetarianinem.

W trakcie spotkania nie zabrakło oczywiście wspólnego śpiewana oraz opowieści. Juror "The Voice Of Poland" zdradził, że kiedy był hipisem, wielokrotnie zdarzało mu się spać przy ognisku, a nawet w przydrożnym rowie...

Jak się okazało, ognisko było nie tylko świetną okazją do lepszego poznania się, ale również dobrą formą relaksu.

"Ten stres, który gdzieś cały czas krąży wokół nas, troszeczkę znikł" - stwierdził Ernest Staniaszek.

Reklama

"Wszyscy razem możemy spokojnie pogadać na różne inne tematy, nie tylko muzyczne" - mówiła Marzena.

"Cieszę się, że przyjechaliście tu wszyscy bez względu na to, co się stanie w najbliższych dniach. Myślę, że wszyscy jesteście wygrani już dawno, bo jesteśmy przyjaciółmi" - podsumował Marek Piekarczyk.

Pierwszy emitowany "na żywo" odcinek "The Voice Of Poland" zobaczymy już w najbliższą sobotę (9 listopada). W jego trakcie z każdej drużyny odpadnie jeden uczestnik. Kto to będzie - zadecydują wspólnie jurorzy oraz widzowie.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: na żywo | The Voice Of Poland | Marek Piekarczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy