The Voice Of Poland
Reklama

Trenerzy w TVP zaniemówili z wrażenia! Gdy śpiewali, Górniak aż złapała się za głowę!

Przez 13. edycji "The Voice of Poland" nie brakowało występów, które przeszły do historii programów. Postanowiliśmy więc sprawdzić, który z ulubionych występów w show TVP jest tym, który widzowie cenią najbardziej. Poniżej możecie oddać głos w ankiecie, a dziś przybliżamy duet Krzysztofa Iwaneczki i Piotra Tłustochowicza, który zachwycił widzów i trenerów.

Przez 13. edycji "The Voice of Poland" nie brakowało występów, które przeszły do historii programów. Postanowiliśmy więc sprawdzić, który z ulubionych występów w show TVP jest tym, który widzowie cenią najbardziej. Poniżej możecie oddać głos w ankiecie, a dziś przybliżamy duet Krzysztofa Iwaneczki i Piotra Tłustochowicza, który zachwycił widzów i trenerów.
Edyta Górniak była pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyła na scenie w TVP /TVP

Krzysztof Iwaneczko i Piotr Tłustochowicz"The Voice of Poland" zrobili piorunujące wrażenie już w pierwszym etapie.

Iwaneczko wykonał na castingu utwór Dawida Podsiadły "Nieznajomy", czym doprowadził do łez Edytę Górniak. Łzy polały się również po występie Piotra Tłustochowicza. Tym razem popłakała się Maria Sadowska. Wzruszyło ją wykonanie utworu "All of Me" Johna Legenda. Uczestnik na koniec ocierał łzy swojej trenerce.

Reklama

Podczas bitew dwóch wokalistów wykonało na scenie "The Voice of Poland" utwór Sama Smitha "Lay Me Down". Swoim występem uczestnicy wprawili w zachwyt wszystkich trenerów oraz publiczność. Górniak w trakcie występu aż złapała się za głowę, a z zapartym tchem za kulisami show dwóch uczestników oglądała też Halina Mlynkova, ówczesna prowadząca.

Niesamowity występ w "The Voice of Poland". Trenerom brakło słów!

Panowie otrzymali owacje na stojąco, Sadowska wiwatowała, a Górniak rzuciła się na szyję Krzysztofowi Iwaneczce. Następnie oznajmiła, że jest to najlepszy uczestnik tej edycji programu. Emocje w trenerce były tak wielkie, że postanowiła również pocałować Andrzeja Piasecznego. Sadowska zdecydowała się na Krzysztofa Iwaneczkę, a Tłustochowicza ukradł Piaseczny.

Występ w ciągu 7 lat obejrzano ponad 7 milionów razy. Wielu widzów twierdzi, że był to najlepszy występ w historii programu. "To najlepszy duet i w ogóle występ w historii 'The Voice of Poland'", "Wracam tu regularnie od 7 lat", "Program może lecieć jeszcze 20 lat, ale i tak ten duet pozostanie nieosiągalny dla reszty uczestników. (...) Nieziemskie wykonanie" - czytamy pod nagraniem na Youtube.

Co działo się z zachwycającym duetem po "The Voice of Poland"?

Piotr Tłustochowicz w drużynie Andrzeja Piasecznego doszedł do ćwierćfinału programu. Po odpadnięciu z show jego kariera jednak nie rozwinęła się tak, jakby można było się tego spodziewać.  W sieci znaleźć można jego utwory z Nicole Kuleszą ("Let Me In") oraz Dream Light ("Tsunami"). Uczestnik nie wydał żadnego solowego numeru.

Całkowicie inaczej potoczyła się kariera Krzysztofa Iwaneczki. Wokalista wygrał szóstą edycję "The Voice of Poland", jednak jego płyta - już po rozstaniu się z wytwórnią Universal - ukazała się dopiero w 2019 roku. Wcześniej wypuścił numer z Pauliną Sykut-Jeżyną pt. "Daj nam chwilę" do filmu "Narzeczony na niby".

W 2020 roku ukazał się jego album nagrany z Krzysztofem Herdzinem - "ORIGAMI". Materiał powstawał w trakcie lockdownu. W połowie 2021 roku do sieci trafił wspólny singel Krzysztofa z Kayah - "Nie dzielcie nas". Wiosną 2023 roku wypuścił numer "Nowy", natomiast na opolskich premierach zaprezentował piosenkę o tytule "Miłość".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama