Steczkowska nie słuchała rodziców
Justyna Steczkowska opowiada o trudnych początkach solowej kariery.
Ojciec Justyny Steczkowskiej, Stanisław, zadbał o to, by wykształcić muzycznie wszystkie swoje dzieci. Ale kariera solowa nie była przewidziana.
"Moi rodzice nie chcieli dla mnie takiego życia, jakie wybrałam sobie sama" - wspomina piosenkarka.
"Chcieli, żebym grała w filharmonii. Marzyli dla mnie o karierze skrzypaczki w małej kameralnej orkiestrze".
Steczkowska zdradza, że rodzice nie zaakceptowali jej decyzji o przerwaniu studiów po pierwszym semestrze.
"Przepłakałam wiele nocy. Poczułam się bardzo samotna i musiałam radzić sobie sama" - mówi Justyna.
"Ojciec chciał ze wszystkich zrobić chórek, ale w końcu ktoś musiał się wyłamać i zaśpiewać pełnym głosem" - komentuje dla "Rewii Marcin Pospieszalski", zaprzyjaźniony z rodziną Steczkowskich.
"Justyna miała do tego predyspozycje" - dodaje.
Zobacz teledyski Justyny Steczkowskiej na stronach INTERIA.PL!