Reklama

Doda powinna odpocząć

W ostatnią sobotę (10 maja) Doda zasłabła tuż po koncercie na warszawskim Bemowie. "Ona jest ciężko chora" - mówi Paweł Rabczewski, ojciec wokalistki.

Na scenie nie było widać, że Doda ma gorączkę, jest osłabiona i cierpi na zapalenie krtani. Ale tuż po zejściu za kulisy dostała ataku duszności i osunęła się na ziemię - czytamy w "Super Expressie".

Choroba Dody zaczęła się od przeziębienia, które przemieniło się w poważne zapalenie krtani. Wokalistka nie brała antybiotyków i dalej koncertowała.

"Jestem przerażony, że Dorotka jest taka słaba. Ona nie powinna występować w tak ciężkim stanie. Ale nie chciała zawieść fanów" - mówi "Super Expressowi" Paweł Rabczewski.

Reklama

"Staramy się jej pomagać jak tylko możemy. Powinna teraz odpocząć i zrezygnować na razie z występów. Każdy kolejny może być dla niej zagrożeniem" - wyznaje tata Dody.

Przyznaje, że razem z żoną Wandą martwi się o córkę: "Żałujemy, że nie możemy być na każde jej zawołanie, ale planujemy ją odwiedzić . Dorotka ma dobrych lekarzy. Opiekuje się nią także jej brat Rafał".

"Dorotka jest bardzo twarda. W rzeczywistości jednak to delikatna, młoda dziewczyna. Wiem jednak, że jest silna i sobie poradzi" - wyznaje dumny tata.

Super Express/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Paweł | dodaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama