Reklama

Britney Spears: Gwiazda wielu sezonów (nowa płyta "Britney Jean")

Kiedy debiutowała jako nastolatka w szkolnym mundurku, sceptycy oceniali, że wytrwa na rynku sezon, góra dwa. Tymczasem 15 lat później Britney Spears wydaje już swój ósmy studyjny album!

Pod koniec lat 90. Britney Spears rywalizowała na listach sprzedaży m.in. z Backstreet Boys, Christiną Aguilerą, 'N Sync czy Rickym Martinem. Dziś ich gwiazdy już dawno przyblakły albo wręcz wygasły, a Britney przetrwała. I to mimo wielu perturbacji w życiu osobistym.

Przetrwała, ale wciąż musi walczyć o swoją pozycję - tym razem z Lady Gagą, Rihanną czy Katy Perry.

Płyta "Britney Jean" ukaże się 3 grudnia, dzień po 32. urodzinach piosenkarki. Skąd taki tytuł płyty?

- Zdecydowałam się na taką nazwę, ponieważ chciałam dać moim fanom coś osobistego. Tak nazywa mnie moja rodzina, moi przyjaciele i chciałam, aby oni też stali się tego częścią - wyjaśnia Britney Spears.

Poznaliśmy już dwa single zapowiadające premierę "Britney Jean" - "Work Bitch" i balladę "Perfume". Amerykanka chwali się, że współtworzyła każdy z utworów na nowej płycie.

Reklama

- Na poprzednich albumach byłam współautorką kilku piosenek, ale na tej płycie jestem współkompozytorką każdego utworu.

W studiu Britney wspierali Sia, Danja, William Orbit, Naughty Boy i Will.i.am. Potwierdziły się spekulacje, że ten ostatni nie ograniczył się jedynie do roli producenta płyty, ale zdecydował się także zaśpiewać ("It Should Be Easy"). Niespodzianką jest duet Britney z młodszą siostrą, Jamie Lynn ("Chillin' With You").

Britney szczególnie ciepło myśli o współpracy z Will.i.amem, liderem The Black Eyed Peas.

- To bardzo wesoła postać. Zabawnie jest być przy nim. Ma taką elektryzująca energię, jest dowcipny, wesoły. Jest współproducentem płyty, dobrze mieć go przy sobie - uważa wokalistka.

Mimo że rola Williama Orbita w tworzeniu "Britney Jean" była raczej gościnna i epizodyczna - napisał jeden numer "Alien" - to Britney cieszy się, że mogła pracować z tak znakomitym muzykiem.

- Jestem wielką fanką jego dokonań. Współpracował z Madonną przy "Ray of Light" i wszystkich jej spektakularnych przebojach - przypomina Spears.

- Jego obecność w jednej z moich piosenek na płycie jest naprawdę świetna. Kocham jego produkcje, jego muzyka wprowadza cię w trans, pochłania cię i to jest spoko - dodaje.

Piosenkarka podkreśla, że zadbała o każdy detal albumu, w tym o... jego wkładkę.

- W książeczce znajduje się wiele moich czarno-białych zdjęć, moich ulubionych rzeczy, wierszy, które napisałam, dużo osobistych i ulubionych rzeczy, np. świeczki - wylicza wokalistka.

Niezależnie od wyników sprzedaży i recenzji nowej płyty Britney Spears czekają dwa wspaniałe lata. Wokalistka obłowi się po uszy, występując w Las Vegas. Łącznie piosenkarka da w Planet Hollywood Resort and Casino aż 100 koncertów: 50 w 2014 roku i 50 w 2015. Otrzyma za nie 30 milionów dolarów. Przygotowania do występów już od wielu miesięcy idą pełną parą.

- Show będzie niesamowite. Nie mogę się już doczekać. Już teraz mamy chyba z 10 czy 11 przygotowanych kostiumów i 4-5 fryzur. Będzie po prostu świetnie. Jestem podekscytowana tym, że w ogóle będę występować z takim show - cieszy się Britney Spears.

Sprawdź tekst piosenki w serwisie Teksciory.pl!

Zobacz teledyski Britney Spears na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy