Reklama

Backstreet Boys: W 100 godzin dookoła świata

Nick Carter, Howie Dorough, Brian Littrell, AJ McLean i Kevin Richardson, czyli członkowie popularnej amerykańskiej grupy Backstreet Boys, w dość nietypowy sposób świętują ukazanie się na rynku ich nowego albumu "Black And Blue". W ciągu 100 godzin wokaliści postanowili odbyć międzykontynentalne tournee, lądując na wszystkich kontynentach świata.

Podróżując prywatnym odrzutowcem, Backstreet Boys spędzą na ziemi zaledwie 45 godzin. Pozostały czas to podróże z jednego kontynentu na drugi. Tournee artyści rozpoczęli 16 listopada od występu w Sztokholmie, na wręczeniu europejskich nagród MTV. Następnie udali się do Tokio, Sydney, Kapsztadu i Rio De Janeiro. Ostatnim przystankiem w tej podróży jest Nowy Jork, gdzie grupa wystąpi we wtorek, 21 listopada, wieczorem czasu lokalnego.

Członkowie Backstreet Boys są bardzo zadowoleni z przebiegu tej niecodziennej trasy koncertowej. Radość zakłócił im jedynie mały incydent na lotnisku Narita w Tokio. Dziesięć osób zostało tam rannych, kiedy ponad tysiąc fanów zgromadzonych w sali przylotów, aby powitać swych idoli, zaczęło przeć na specjalnie ustawione barierki.

Reklama

Później, gdy wokaliści znaleźli się już w autobusie, kilkoro fanów próbowało zaczepić się o pojazd, ale na szczęście nie wpadli pod koła. Backstreet Boys dali w Tokio jeden tylko koncert, który odbył się nad zatoką. Dopłynęli tam stateczkiem, a w drodze odśpiewali jeden utwór ze swojego najnowszego albumu.

Z Tokio polecieli do Australii, skąd udali się do RPA, gdzie również witały ich setki fanów. Potem nastąpił przelot do Brazylii, gdzie wystąpili w Rio De Janeiro. Na słynna plażę Copacabana przybyło aż 45 tysięcy fanów. Wokaliści wykonali a capella pięć swoich utworów - "Shape Of My Heart", "Quit Playin' Games", "All I Have To Give", "Time" i "I Want It That Way".

Ostatnim etapem podróży jest Nowy Jork, gdzie we wtorek ogłoszone zostaną szczegóły ich wielkiego, światowego tournee.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Backstreet Boys | tournee | tokio | 100 | Nick Carter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy