Reklama

#187 Pełnia Bluesa: Samuel Baron powraca. "Parapsychologia" zaskakuje

- Doszedłem do tego momentu w życiu, że jest sens w końcu napisać teksty po polsku. Świat zweryfikuje, czy miało to sens - tak o nowej, nadchodzącej płycie "Parapsychologia" w rozmowie z Interią mówił Samuel Baron. Premiera krążka 5 kwietnia.

Samuel Baron to autor tekstów, kompozytor i wokalista. Choć wychowany na Śląsku, trudno oprzeć się wrażeniu, że dorastał w latach 60. ubiegłego wieku gdzieś na obrzeżach Kalifornii. W rzeczywistości dzieciństwo spędzał na zabawach w chowanego w teatralnych garderobach i graniu w szachy kapslami z poetami. Młodość upłynęła mu w klubie Gugalander - niegdyś kultowym miejscu na mapie Katowic - najpierw jako obserwator, później szatniarz, a na końcu artysta zaklinający publiczność swoją przewrotną twórczością.

Reklama

Baron zaczynał z gitarą i psychodelicznymi balladami, aby stopniowo zbliżać się w stronę scenicznego performansu. Z czasem wpadł w sidła elektroniki i rozpoczął występy z hałaśliwymi setami nawiązującymi do współczesnych gatunków muzyki miejskiej. W ostatnim czasie Samuel wrócił do tego, co zdaniem zarówno słuchaczy, jak i recenzentów robi najlepiej: komponowania niezwykle chwytliwych melodii i pisania rozbrajających szczerością przekazu tekstów, których nie sposób wyrzucić z pamięci.

Samuel Baron z nowym albumem

Tworzona przez niego muzyka przesiąknięta jest atmosferą ciasnego, zadymionego klubu, w którym Bob Dylan spotyka się z Tomem Waitsem, by bez końca wrzucać do szafy grającej swoje ulubione, nieco przykurzone płyty. Nowe oblicze Samuela Barona to muzyka tyle uśmiechnięta, co śmiertelnie poważna. Chwytliwa, a zarazem jazgotliwa. Zadziorna, ale i melancholijna. Artysta wraca na scenę po kilku latach ciszy, tym razem wyłącznie z gitarą akustyczną i swoim głosem.

Warto dodać, że Samuel Baron jako solista ma na koncie cztery albumy z autorskimi piosenkami. W ostatnich latach z powodzeniem wypłynął też na szerokie wody teatralnego świata, komponując i pisząc piosenki do spektakli Teatru Śląskiego, Teatru Korez czy Teatru Gry i Ludzie. Od kilku lat łączy go bliska artystyczna współpraca z wielokrotnym laureatem nagród, producentem Marcinem Borsem (odpowiedzialnym za albumy takich artystów jak Budyń, Gaba Kulka, Nosowska, Mrozu, Happysad czy Myslovitz), z którym tworzy alternatywną wytwórnię Saints of Suburbia.

Obecnie występuje z repertuarem w całości polskojęzycznym, łączącym folk z poezją, knajpianą balladą i odrobiną punka.

Co powiedział w rozmowie z Interią o nowej, nadchodzącej płycie "Parapsychologia"? Posłuchajcie poniżej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pełnia Bluesa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy