Reklama

Leaves' Eyes: Morze i śmierć

Niemiecko-norweska formacja Leaves' Eyes kończy prace nad nowym albumem "Meredead".

Alexander Krull (również w Atrocity), producent i jeden z członków Leaves' Eyes, a na co dzień mąż norweskiej wokalistki zespołu Liv Kristine (eks-Theatre Of Tragedy), kończy właśnie ostateczny miks albumu w studiu "Mastersound". Okładkę nowej płyty stworzył Stefan Heilemann.

"Niektóre utwory wymagał zagłębienia się w historię i kulturę Północy, ale i jej mitologię. Część z nich napisałam w języku staroangielskim, część zaśpiewana jest po norwesku. Znajdziecie w nich tradycyjne tematy z literatury o wikingach, a prócz tego opowieści rodem z Irlandii. Usłyszycie o ludziach udających się na wyprawy, z których część pochłonęło morze, o ich żonach, złych wiedźmach, trójgłowych trollach, zaczarowanych księżniczkach, marmurowych komnatach i żądnych krwi stworach" - wylicza Liv Kristine.

Reklama

Norweska wokalistka wyjaśniła też tytuł albumu.

"'Meredead' to moje własne słowotwórstwo. Tytuł może znaczyć zarówno 'zabitego przez morze', jak i 'śmiertelne lub zabójcze morze'" - tłumaczy.

Czwarta płyta goth / symfo-metalowej formacji powstałej w Niemczech trafi do sprzedaży najprawdopodobniej pod koniec kwietnia. Jej wydawcą będzie austriacka Napalm Records.

Póki co, ostatnim albumem Leaves' Eyes pozostaje płyta "Njord" (2009). Promujący ją i stworzony z rozmachem teledysk "My Destiny", możecie zobaczyć poniżej:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NAD | morze | Leaves' Eyes | płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy