Reklama

Hunter Fest: Gwiazdy odwołują

W czwartek (23 lipca) rozpoczyna się szósta edycja Hunter Fest, jednak w ostatniej chwili okazało się, że swój udział odwołały Machine Head, Epica i Arch Enemy - zagraniczne gwiazdy pierwszego dnia rockowo-metalowego święta w Szczytnie-Szymanach. Kolejny z listy wypadł Tiamat.

Tuż przed rozpoczęciem Hunter Festu w sieci wśród fanów ciężkich brzmień zawrzało. Na stronach holenderskiej Epiki i szwedzkiego Arch Enemy pojawiły się informacje o odwołaniu występu na Hunter Fest, w których padają poważne zarzuty wobec organizatorów.

"Menedżment zespołu tłumaczy taką decyzję nieprzewidzianymi problemami z produkcją koncertu, przygotowaniami sceny oraz z płatnościami, z czego nie wywiązał się organizator festiwalu" - głosi oświadczenie Machine Head.

Wiadomość o odwołaniu koncertu nadeszła także ze strony szwedzkiego Tiamatu - gwiazdy drugiego dnia imprezy:

Reklama

"W wyniku niezapłacenia depozytu przez organizatora, a także z powodu oszustw i kłamstw polskiego promotora, koncert Tiamat zostaje odwołany" - poinformował Nick Peel, agent Szwedów, reprezentujący także Epikę.

Fani metalu raportowali także o wywożeniu toi-toiów, składanej scenie i zamkniętym polu namiotowym. Te sprawy miały zostać rozwiązane w środę wieczorem (22 lipca), ale uczestnicy festiwalu na forach internetowych spodziewają się zmian w rozkładzie koncertów.

- 2/3 festiwalu się odbędzie. Kontrakty są podpisane, wszystko było realizowane - podkreślał w czwartek rano (23 lipca) w rozmowie z INTERIA.PL Arek Michalski, menedżer Huntera i organizator imprezy.

Jego zdaniem zamieszanie związane z wycofaniem zagranicznych gwiazd pierwszego dnia to efekt działalności firm organizujących produkcję festiwalu - stąd informacje o wywożeniu toi-toiów czy składaniu sceny.

- W poniedziałek zostałem poinformowany, że mam zapłacić całość za produkcję. Nie byłem w stanie temu finansowo sprostać. Kiedy zespoły dowiedziały się, że produkcja nie postępuje, zdecydowały się, że nie zagrają na festiwalu - mówi Michalski.

Odwołanie występów przez Machine Head, Epikę i Arch Enemy sprawiło, że dziś (23 lipca) na głównej scenie odbędą się koncerty wykonawców, którzy mieli wystąpić na scenie Rockmetalshop, czyli: Jelonek, At The Lake, Kaatakilla, Neuronia, Opaleni, Lido i Man's Fall.

Podczas dwóch pozostałych dni zagrać mają m.in. Motorhead, Tarja Turunen, Funeral For A Friend, Vader, Acid Drinkers, Lipali, Flapjack czy gospodarz festiwalu - grupa Hunter.

Arek Michalski w rozmowie z INTERIA.PL ujawnił, że złożył w prokuraturze sprawę jednego z użytkowników forum zespołu, który - jego zdaniem - "próbował wywalić mi imprezę".

- Rozsyłał po mediach informacje o festiwalu opierając się na fałszywych doniesieniach, godząc w interesy firm zaangażowanych w Hunter Fest - twierdzi Michalski.

Dodajmy, że to nie pierwsze zawirowanie związane z wykonawcami na tegorocznej edycji - wcześniej były kłopoty z potwierdzeniem udziału właśnie m.in. Motorhead, a także fińskiej wokalistki Tarji Turunen.

"Powstało ogromne zamieszanie w związku z występem zespołów na tegorocznej edycji Hunter Fest. Niestety jestem odpowiedzialny za to zamieszanie i niestety popełniłem ogromny błąd doprowadzając do emisji billboardów, na których zostały umieszczone nazwy zespołów, których nie miałem prawa zamieszczać. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że błąd ten niszczy Festiwal. (...) Zapewniam, że jeżeli zespół [Motorhead] nie zagra - Festiwal Hunter Fest 2008 będzie ostatnim jaki się odbył" - napisał wówczas Arek Michalski.

Zobacz rozmowę z liderami zespołu Hunter:

Zobacz teledyski uczestników Hunter Fest 2009.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czwartek | zamieszanie | 'Gwiazdy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy