Reklama

"Matka hip hopu" nie żyje. Miała 75 lat

Określana mianem "matki hip hopu" wokalistka i producentka muzyczna Sylvia Robinson zmarła w czwartek (29 września). Artystka miała 75 lat.

Przyczyną śmierci Sylvii Robinson były kłopoty z sercem. Wokalistka zmarła w jednym z nowojorskich szpitali.

Artystka zaczynała karierę jeszcze w latach 50. zeszłego stulecia jako piosenkarka bluesowa. Takie utwory, jak "Pillow Talk" czy "Chocolate Candy Blues" osiągnęły sukces na amerykańskich listach przebojów.

Po koniec lat 50. wokalistka, już jako członkini duetu Mickey & Sylvia, ponownie zdobyła sławę piosenką "Love is Strange", która później trafiła na ścieżkę dźwiękowa do filmu "Dirty Dancing".

W latach 60. i 70. artystka odnalazła się w stylu r'n'b, ale prawdziwą sławę i uznanie przyniosła jej słynna kompozycja "Rapper's Delight" pionierskiej hiphopowej formacji Sugarhill Gang. Utwór uznawany jest za przełomowy w historii rapu.

Reklama

Zobacz klip do "Rapper's Delight" Sugarhill Gang:


W Sugarhill Gang występował mąż artystki, Joe Robinson, który wraz z małżonką dowodził wytwórnią płytową Sugarhill Records. Label wydał w sumie kilkadziesiąt hiphopowych albumów, w tym takich ikon gatunku, jak Grandmaster Flash and the Furious Five (Sylvia wyprodukowała słynny singel składu "The Message"), Sequence, Funky Four Plus One czy West Street Mob.

Zobacz klip do "The Message" Grandmaster Flash and the Furious Five:


W połowie lat 80. Sylvia Robinson rozstała się z mężem i założyła label Bon Ami Records, który wylansował formację The New Style, znaną później jako Naughty by Nature.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zmarła | artystka | matka | nie żyje | rap
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy