Reklama

5 powodów za reaktywacją Guns N’ Roses i 5 powodów za jej brakiem

Plotki na temat powrotu Slasha do składu Gunsów narastają od kilku tygodni. Czy jest w ogóle szansa na powrót gitarzysty do składu i czy nie pokłóci się on ponownie z Axlem Rosem?

Plotki na temat powrotu Slasha do składu Gunsów narastają od kilku tygodni. Czy jest w ogóle szansa na powrót gitarzysty do składu i czy nie pokłóci się on ponownie z Axlem Rosem?
Slash (po lewej) i Axl Rose (po prawej) w końcu razem? To jest możliwe! /Larry Bussaca/Ethan Miller /Getty Images

W telegraficznym skrócie podsumujmy, co wiadomo. W najbliższym czasie Guns N’ Roses mają ogłosić światową trasę koncertową z okazji 30-lecia grupy. W składzie formacji znaleźć miałby się nikt inny tylko Slash.

Legendarny gitarzysta miał latem tego roku pogodzić się ze swoim największym wrogiem i byłym kolegą z zespołu, Axlem Rosem. Slash w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji przyznał, że wojna między nim i wokalistą trwa już zbyt długo i to najlepsza pora, by to zakończyć.

Sieć od tego momentu wypełniła się plotkami, a grupa tylko podgrzewa atmosferę na Twitterze.

Reklama

Magazyn "Rolling Stones" pokusił się o krótkie zestawienie powodów, dla których zespół miałby dokonać reaktywacji ze Slashem oraz dlaczego miałby tego nie zrobić.

Gunsi mają krótką ławkę

Na chwilę przed informacjami o powrocie Slasha do zespołu z formacji odeszli DJ Ashba oraz Ron "Bumblefoot" Thal. Gunsi potrzebują więc m.in. dobrego gitarzysty, którym niewątpliwie jest Saul Hudson.

Ile można grać to samo?

Grupa od pewnego momentu zaczęła zapętlać się przy układaniu swoich tracklist koncertowych. To wszystko sprawiło, że publika coraz częściej omijała ich występy na żywo. Światowe torunee ze Slashem w składzie pozwoli odświeżyć klasyki i urozmaicić nieco występy na żywo.

Pieniądze

100 milionów dolarów - na tyle eksperci wyliczyli przychody grupy, gdy ta wyruszy w trasę ze Slashem. Oprócz wpływów z biletów, pieniądze popłyną szerokim strumieniem dzięki nowym zestawom gadżetów.

Każdy się reaktywuje

Guns N’ Roses nie będą pierwszym zespołem, który nagle odrzuci stare animozje i postanowi nieco zarobić na stare lata. Muzycy grupy nie młodnieją, a czas i pieniądze leczą rany. Tak było m.in. w przypadku m.in. Stone Roses i The Police.

Nikt nie zaprzeczył

Muzycy Gunsów i sam Slash w pewnym momencie nabrali wody w usta i nie mieli zamiaru wypowiadać się na temat możliwej reaktywacji. Wspomniane wpisy na Twitterze w żaden sposób nie rozjaśniły sprawy.

Jednak co będzie, jeżeli to wszystko tylko plotki i do reaktywacji wcale nie dojdzie. Takie scenariusze są również możliwe.

Axl nienawidzi Slasha

Fakt, że Slash i Axl Rose zakopali topór wojenny nie oznacza, że natychmiast rzucą się sobie w ramiona i zapomną o wszystkich problemach. W końcu wokalista Gunsów to człowiek niezwykle charyzmatyczny, co generuje konflikty.

To tylko plotki

Nabranie wody w usta przez członków zespołu oraz niepotwierdzone informacje w sieci o niczym nie świadczą. Dlatego część fanów zachowuje dystans do wszelakich doniesień.

Koncertowo to nie wypali?

Należy pamiętać, że Axl i Slash to nie jedyni członkowie Guns N’ Roses. Trzeba precyzyjnie dobrać poszczególne numery na tracklistę oraz zebrać odpowiedni skład. Problem pojawią się też przy perkusiście, którego obecnie Gunsi nie posiadają.

Jedni się reaktywują, a inni nie

Axl Rose dał swoje słowo, że nie będzie żadnej reaktywacji ze Slashem. Pytaniem pozostaje, na ile Axl ceni swoją przysięgę?

Axl Rose to wariat

Mówimy o jednym z najbardziej szalonych artystów na świecie, którego jedna mała zachcianka może położyć całą trasę koncertowa, wartą miliony dolarów. Tak jest właśnie lider Gunsów i dzięki temu ma rzeszę fanów, ale i spore grono wrogów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Slash | Axl Rose | Guns N'Roses
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy