Reklama

Te płyty polecaliśmy gorąco!

Po najgorszych płytach 2010 roku ocenionych przez recenzentów INTERIA.PL prezentujemy tym razem wybór najlepszych albumów wydanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Cieszymy się, bo było z czego wybierać.

W naszej skali "dziewiątki" i "dziesiątki" oznaczają płyty wybitne, których wstyd nie znać, do których będzie się wracać nie tylko dwa miesiące po premierze, ale przez lata. Są to albumy, które stają się klasykami na naszych oczach.

Na szczęście tych wysoko ocenianych wydawnictw nie brakowało - na polskim rynku przyznaliśmy pięć "dziewiątek", a z zagranicznych trafiła się nawet jedna "dziesiątka"! Na potrzeby tego podsumowania liczbę najwyżej ocenionych płyt ze świata okroiliśmy do pięciu, pomijając m.in. znakomite wydawnictwa Angelique Kidjo, King Midas Sound, Gonjasufiego, Shining, LCD Soundsystem, Anathemy, Janelle Monae, The Roots, Melechesh czy koncertowe The White Stripes.

Reklama

Czytaj recenzje płytowe na stronach INTERIA.PL!

Polska:

Strachy Na Lachy - "Dodekafonia" (ocena 9/10) - recenzja

Grabaż i jego ekipa w życiowej formie. "Dodekafonią" Strachy wracają do w pełni autorskiego materiału po płytach "Autor" i "Zakazane piosenki". Piąte wydawnictwo grupy jest najbardziej gitarowym z dotychczasowych, co sprawia, że i sieroty po Pidżamie Porno mogą być zadowolone.

"Teksty, prowokacyjnie ocierające się o grafomanię, balansujące na granicy potoczności i erudycji, imponują bogactwem absurdalnych metafor i ślicznych, poetyckich fraz" - chwaliliśmy.

Każdy z 11 utworów ma swój niepowtarzalny charakter, od nieco buntowniczego "Żyję w kraju", przez zmysłowo-kobiecy duet z Natalią Fiedorczuk w "Dziewczynie o chłopięcych sutkach", po finałowy, ponad ośmiominutowy "Radio Dalmacija".

Więcej: teledyski

Niwea - "01" (9/10) - recenzja

Jedno z pierwszych krajowych dokonań w nurcie post-rapu. Poznańsko-wrocławski duet ciężko sklasyfikować: sporo tu pokręconej elektroniki, dusznej atmosfery nowej fali, polepionych bitów i niepokojących melorecytacji.

Grupę tworzą wokalista, tekściarz, abstrakcyjny poeta Wojciech Bąkowski i odpowiedzialny za muzykę producent Dawid Szczęsny, współpracujący również z L.U.C.

"To eksperymentalna, ale strawna i nie obrażona na melodię elektronika, w której da się wyłapać echa jazzu, rapu, electro. Zimna, klaustrofobiczna, zakręcona" - pisaliśmy.

DonGURALesko - "Totem Leśnych Ludzi" (9/10) - recenzja

Polski hip hop A.D. 2010 obfitował w udane płyty (m.in. O.S.T.R., WdoWA, Vienio, Waldemar Kasta, Duże Pe, L.U.C., Eldo, Tede, AbradAb, Stasiak), tytuł najlepszej wędruje jednak do DonGURALesko. Świetnie brzmiące bity podrzucił raperowi Matheo, swoje trzy grosze dodali Donatahan, Tasty Beats i DJ Story.

"Totem Leśnych Ludzi" to przemyślany koncept, łączący antropologię, mistycyzm, socjologię i poezję.

"Hip-hop to dla niego 'tajemny przekaz z czasów bębnów i piszczałek', za którego pomocą można ująć podróż 'od odległych gwiazd, przez dżunglę Afryki po las Syberii, od wielkich miast do Europy peryferii'" - komentowaliśmy w recenzji.

Vavamuffin - "Mo' Better Rootz" (9/10) - recenzja

Po świetnej solówce Pablopavo ("Telehon" z 2009 roku) warszawski nawijacz z kolegami z Vavamuffin nie zwalnia tempa. "Mo' Better Rootz" to najlepsza polska płyta w bujanych klimatach. Poza tradycyjnym roots reggae nie brakuje tu dancehallu, 2stepu czy ethnojazzu.

Ostatnie zdanie recenzji "Wszystkie oczy na Vavamuffin" mówi samo za siebie.

Monika Brodka - "Granda" (9/10) - recenzja

Laureatka "Idola" z tą płytą wylądowała niemal w każdym podsumowaniu 2010 roku . To na pewno największe zaskoczenie ostatnich 12 miesięcy. Góralka z Twardorzeczki przypomniała się po czteroletniej przerwie, dość radykalnie zrywając z dotychczasowym wizerunkiem. "Granda" to wciąż pop, lecz podlany folkiem i elektroniką z niezwykłym przytupem.

"Eklektyczny - to chyba najczęściej powtarzające się określenie 'Grandy'. Kolejne miejsca w rankingu zajmują przymiotniki: szalony, pokręcony, odważny, eksperymentalny, niebanalny. Wszystko się zgadza" - pisaliśmy.

Brodka jest współautorką wszystkich piosenek z "Grandy", a przy pisaniu tekstów pomagali jej m.in. kojarzeni głównie ze sceną alternatywnego rocka Radek Łukasiewicz (Pustki) i Budyń (Pogodno).

Więcej: teledysk

Świat:

Atheist - "Jupiter" (10/10) - recenzja

Na tę płytę fani technicznego metalu czekali aż 17 lat. Florydzka ekipa Kelly'ego Shaefera z nadwyżką sprostała wyśrubowanym oczekiwaniom. "Jupiter" łączy deathmetalową wirtuozerię i agresję z nowoczesną produkcją, w której nie ma miejsca dla triggerów, efektów i sampli.

"To, co dzieje się podczas tych niespełna 33 minut, mierzyć można tylko ich własną miarą. Mamy więc tu charakterystyczne wielopoziomowe brzmienie z wałkami kontrastujących ze sobą harmonii granych na tle skomplikowanych rytmów" - nie szczędziliśmy pochwał.

Vampire Weekend - "Contra" (9/10) - recenzja

Mocno oczekiwany przez fanów alternatywy następca bardzo dobrze przyjętego debiutu Nowojorczyków. "Contra" nie ucieka na siłę od wypracowanego wcześniej stylu, na szczęście też nie jest to kalka "Vampire Weekend". Płyta za to jest dojrzalsza, bardziej urozmaicona..

Choć album ukazał się na początku stycznia poprzedniego roku, nie mieliśmy wątpliwości - "Contra" to pierwsza wybitna płyta 2010 roku.

Erykah Badu - "New Amerykah Part Two: Return Of The Ankh" (9/10) - recenzja

Druga odsłona "New Amerykah", w przeciwieństwie do pierwszej opisuje głównie miłość i związki, a zamiast elektroniki słychać tu sporo żywych instrumentów. Tytuł pierwszej damy czarnej muzyki jak najbardziej zasłużony.

"Droga Eryko! Ostatnio Cię widziałem. Patrzyłaś gdzieś w dal. Pewno wypatrywałaś na horyzoncie konkurencji, której dzięki 'New Amerykah Part Two' znowu uciekłaś z pola widzenia" - nie miał wątpliwości nasz recenzent.

Więcej: teledysk

K'Naan - "Troubadour" (9/10) - recenzja

Na świecie ta płyta ukazała się w lutym 2009 roku, do naszego kraju trafiła z ponad rocznym opóźnieniem. Polska premiera zbiegła się za to z piłkarskimi Mistrzostwami Świata w RPA, którym jako jedna z promujących piosenek towarzyszył zremiksowany przebojowy singel "Waving Flag".

Pochodzący z Somalii K'Naan na trzeciej płycie wymieszał hip hop, reggae, funk, i soul, klimaty afrykańskie, latynoskie i arabskie. Nad całością świeci ciepłe jamajskie słońce, bo album został nagrany w studiu Boba Marleya, udostępnionym K'Naanowi przez jego synów, Stephena i Damiena.

"Przebój goni tu przebój i na 14 piosenek nie ma tu ani jednego zbędnego zapychacza" - co oznacza, że to nie rzecz tylko dla ortodoksyjnych fanów hip hopu.

Więcej: teledysk

Arcade Fire - "The Suburbs" (9/10) - recenzja

Niektórzy dziennikarze muzyczni zdążyli już ogłosić, że indie rock się skończył. Kanadyjczycy z Arcade Fire nic sobie z tego nie robią, po raz trzeci nagrywając album, który pojawia się na wysokich pozycjach w podsumowaniach roku.

"The Suburbs" to wielowątkowa, wielogatunkowa epopeja muzyczna, w której znajdziemy i klasycznego rocka, i akustyczne echa twórczości Neila Younga, i synth-popowe brzmienia rodem z lat 80.

"Nagrać artystycznie wybitny album, który bez problemów może trafić do szerokiej publiczności, jest ambicją wielu muzyków. Arcade Fire takie aspiracje przekuwają w rzeczywistość" - pisaliśmy.

Dodajmy, że w USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanadzie album zadebiutował na 1. miejscu listy sprzedaży, a zespół za "The Suburbs" zgarnął cztery nominacje do Grammy.

Więcej: teledysk

Czytaj także:

Najgorsze płyty 2010 roku wg recenzentów INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy