Reklama

Nie posłuchał lekarzy

Wbrew zaleceniom lekarzy, perkusista Nathan Followill z zespołu Kings Of Leon, wystąpił podczas amerykańskiego festiwalu Coachella.

Pod koniec zeszłego roku Nathan Followill przeszedł operację ramienia. Po zabiegu lekarze zalecieli perkusiście Kings Of Leon co najmniej 9-miesięczny rozbrat ze sceną. Z tego właśnie powodu zespół odwołał serię koncertów w marcu.

Kings Of Leon nie chcieli jednak rezygnować z występu na prestiżowym festiwalu Coachella w Kalifornii, co też uczynili w piątek (15 kwietnia). Nathanowi Followillowi towarzyszył lekarz, który miał zadbać o zdrowie artysty.

"23 grudnia operowano mi ramię. Powiedziano mi, że nie będę mógł grać przez jakieś 9 miesięcy. Cóż, operacja była trzy i pół miesiąca temu..." - stwierdził perkusista na łamach serwisu "Rolling Stone".

Reklama

Muzyk intensywnie ćwiczył przed występem na festiwalu, by odpowiednio przygotować operowane ramię do koncertu.

"Nie chciałem, by na takim festiwalu jak Coachella, odpadła mi ręka na scenie. Dlatego w garderobie czekał na mnie mój lekarz" - śmiał się Nathan Followill.

Perkusista Kings Of Leon zażył również tabletki przeciwbólowe.

Koncert zespołu udał się, a amerykańskie media nie odnotowały pogłębienia kontuzji Nathana Followilla.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: coachella | perkusista | lekarz | Kings Of Leon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy