Reklama

"Chińczycy to podgatunek"

Brytyjski wokalista Morrissey wywołał skandal, określając naród chiński słowem "podgatunek". Według artysty, Chińczycy makabrycznie traktują zwierzęta.

Przypomnijmy, że Morrissey od lat aktywnie walczy o prawa zwierząt i jest wegetarianinem.

Były wokalista The Smiths z przerażeniem obejrzał dokument, dotyczący traktowania zwierząt w chińskich zoo i cyrkach. W rozmowie z "The Guardian" Morrissey w ostrych słowach odniósł się do chińskiej kultury.

"Widzieliście, w jaki sposób traktują zwierzęta i jak wygląda tam opieka nad zwierzętami? To absolutnie przerażające!" - artysta oburzył się na łamach gazety.

"Nie mogę nic na to poradzić, ale wydaje mi się, że Chińczycy to jakiś podgatunek" - stwierdził "Mozzer".

Reklama

Komentarz Morrisseya wywołał odzew ze strony organizacji Love Music Hate Racism, którą brytyjski wokalista wspierał finansowo. Decydenci towarzyszenia stwierdzili nawet, że w przyszłości nie zaakceptują pomocy od artysty.

"To naprawdę wyraz prymitywnego rasizmu. Kiedy zaczynasz używać takich sformułowań, jak 'podgatunek', wchodzisz na grząski grunt" - stwierdził Martin Smith z Love Music Hate Racism.

Przypomnijmy, że niedawno Morrissey na łamach "The Times" apelował do brytyjskiej królowej w sprawie słynnych futrzanych czap noszonych przez gwardzistów. Artysta stwierdził, że niedźwiedzie futro powinno zostać zastąpione sztucznym.

Wcześniej Morrissey zdecydował się zaprzestać występów w Kanadzie z powodu rzezi młodych fok dokonywanych corocznie w tym kraju.

Zobacz teledyski Morrissey'a na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: naród | zwierzęta | Artysta | wokalista | Chińczycy | Morrissey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy