Reklama

"Sukces dodaje pewności siebie"

Na czele pochodzącej ze Szkocji grupy Texas stoi wokalistka Sharleen Spiteri oraz kompozytor i basista Johnny McElhone. W dorobku tej działającej od 1986 roku formacji są takie przeboje, jak: "Say What You Want", "I Don't Want A Lover", "Summer Son", czy "In Our Lifetime". Za sprawą wydanej na początku listopada 2005 roku płyty "Red Book", tę listę można wydłużyć o utwory "Getaway", "Can't Resist" i "Sleep", nagrany w duecie z Paulem Buchananem z grupy Blue Nile. Z okazji premiery płyty, Sharleen Spiteri opowiedziała m.in. o czerwonej książeczce, współpracy z innymi kompozytorami i znaczeniu komercyjnego sukcesu.

Tytuł albumu to "Red Book", czyli "Czerwona książka". Co on oznacza?

To bardzo prosta sprawa. Po prostu notes, w którym pisałam wszystkie teksty, jest czerwony. Stąd się wziął tytuł. To śmieszne, bo baliśmy się opinii, że chodzi o politykę [osławiona "Czerwona książeczka" przywódcy Chin Mao Zedonga - przyp. red.].

Kiedy wyszła płyta, okazało się, że wszyscy pytają się o "This Is Your Life" [słynny program, nadawany przez brytyjską telewizję od połowy lat 50. XX wieku, prowadzony przez Eamonna Andrewsa, który miał właśnie "czerwoną książeczkę" o gwieździe uczestniczącej w danym odcinku - przyp. red.]. Ja nigdy bym o tym nie pomyślała!

Reklama

Kiedy przygotowywałam płytę, pisałam w tym notesie nie tylko teksty, pomysły muzyczne, ale także różne inne rzeczy, jak choćby daty do zapamiętania. Wtedy zdałam sobie sprawę, że faktycznie jest w niej moje życie.

Na pierwszego singla wybraliście utwór "Gateway".

Tak, to dość stara piosenka [powstała jeszcze w 2003 roku - przyp. red.]. Razem z Johnny'm [McElhone, basistą i kompozytorem Texas - przyp. red.] parę razy ją zmienialiśmy, akordy, słowa. Dzięki temu ta kompozycja otrzymała drugie życie. Ten utwór dobrze oddaje styl Texas, naszą osobowość.

Jak ci się pracuje razem z Johnnym McElhone?

Johnny to mój partner. Nasza współpraca była zawsze bardzo naturalna. Znamy się od ponad 20 lat i to dla nas bardzo komfortowa sytuacja. Myślę, że to, że jesteśmy przyjaciółmi, bardzo dużo daje naszej współpracy.

Jesteśmy jak rodzina. Nasze rodziny się znają, są przyjaciółmi. Oczywiście, że czasem chcielibyśmy się wzajemnie pozabijać, ale chyba większość ludzi tak ma (śmiech).

W powstaniu utworu "What About Us" ponownie pomagał wam Dallas Austin.

Tak, wcześniej pracowaliśmy z nim przy "In Demand". Praca z innym kompozytorem to bardzo ciekawe doświadczenie. Taka osoba zawsze popycha cię do czegoś nowego, czegoś innego. Pracowaliśmy także z producentem Brianem Higginsem, Mike'm Hedgesem, który zrobił miksy, ponownie z Markiem "Spike" Stentem i Ashem Howesem. Czułam się bardzo pewnie pracując z nimi.

Czy na płycie pojawili się jacyś goście?

Tak, Paul Buchanan z Blue Nile zaśpiewał w utworze "Sleep". To spotkanie było dla mnie bardzo interesujące i inspirujące. Paul i John spotkali się w Glasgow, i Paul powiedział, że chciałby ze mną zaśpiewać. I tak się stało. Dzięki temu ta piosenka zyskała nowe życie.

Czy dla ciebie ważny jest sukces komercyjny?

Oczywiście, bo chciałabym odnieść sukces w każdym kraju na świecie, żeby każdy miał moją płytę. To znaczyłoby, iż to, co robię, po prostu jest dobre. Oczywiście, że można powiedzieć, iż własna twórczość jest wspaniała i fantastyczna, ale nikt jej nie chce. To może jednak nie jest taka dobra? Poza tym sukces dodaje pewności siebie.

Według mnie trzeba znaleźć jakiś pomost pomiędzy publicznością a muzyką, jaką się tworzy. Aby to zrobić, trzeba uwierzyć w siebie jako zespół. Uważam, że wciąż mamy w sobie głód sukcesu i determinację w tworzeniu piosenek. Mamy także miłość i pasję do muzyki.

Wiem, że pewne rzeczy nie będą trwać wiecznie. Bo nie będą. Ale się tego nie boję. Robię coś, co uważam, że jest dobre.

Dziękuję za rozmowę.

(Na podstawie materiałów promocyjnych Universal Music Polska)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czerwona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy