Reklama

Zaczynała w "Mam talent". Dziś robi karierę na świecie. Jak się zmieniła?

Jej kariera zaczęła się w "Mam talent", gdy miała 10 lat. Dziś Zara Larsson robi karierę na całym świecie. Jak po latach wspomina swój występ w talent show? Wokalistka obecnie promuje album "Venus".

Jej kariera zaczęła się w "Mam talent", gdy miała 10 lat. Dziś Zara Larsson robi karierę na całym świecie. Jak po latach wspomina swój występ w talent show? Wokalistka obecnie promuje album "Venus".
Zara Larsson przed podbijaniem list przebojów wystąpiła w szwedzkim "Mam talent" /Ragnar Singsaas/WireImage /Getty Images

Zara Larsson debiutowała na scenie muzycznej już jako 10-latka. Wygrała jeden ze szwedzkich konkursów talentów i dzięki temu zadebiutowała w musicalu "Dźwięki muzyki".

W 2008 roku szersza publika poznała ją dzięki szwedzkiej edycji programu "Mam talent" ("Talang"). Larsson nie dała szans innym uczestnikom i wygrała talent show, w finale zachwycając wykonaniem utworu "My Heart Will Go On" Celine Dion. Oprócz podpisania kontraktu z wytwórnią, mała Zara zdobyła również 500 tys. szwedzkich koron. Dziś nagrania z występu 26-letniej obecnie wokalistki mają od kilku po po kilkanaście milionów wyświetleń (a najpopularniejszy materiał ponad 22 mln)

Reklama

"Byłam podekscytowana, ale nie zaskoczona. Przez wszystkie etapy konkursu, wiedziałam, że mam szansę wygrać" - po latach wspominała swoje początki w rozmowie z "The Guardian", w ramach promocji nowej płyty "Venus".

Popularność po "Mam talent" i start kariery. "Nigdy nie martwiłam się, że nie odniosę sukcesu"

"Sukienkę zrobiłam sobie sama. Śpiewałam w finale Celine Dion 'My Heart Will Go On' i chciałam mieć na sobie coś w kolorze oceanu, coś co będzie ruszać się na wietrze - czułam się wtedy jak dorosła kobieta, mimo że miałam wtedy 10 lat. Wyglądało to dobrze z pewnego dystansu, ale widać było, że z bliska widać było wszystkie szwy i łączenia" - opowiadała.

Na debiut Szwedki trzeba było jednak chwilę poczekać. W 2013 roku ukazała się EP-ka "Introducing. Minialbum sprzedał się w nakładzie 120 tys. egzemplarzy w kraju wokalistki i pokrył się potrójną platyną.

W tym samym roku ukazała się druga EP-ka Larsson. Dobry start kariery zwieńczyło otrzymanie dwóch prestiżowych nagród Rockbjornen w kategoriach najlepsza piosenkarka na żywo oraz przełom roku.

W 2014 roku ukazał się jej pierwszy pełnoprawny album "1", który pokrył się platyną. Dzięki dobremu przyjęciu płyty Larsson po raz drugi w karierze została uznana najlepszą piosenkarką w Szwecji.

"Nigdy nie martwiłam się, że nie odniosę sukcesu, bo w głębi duszy wierzyłam, że jestem stworzona do branży rozrywkowej, dlatego też zgłosiłam się do 'Talang'. Jedyne, czego się obawiałam to prędkość, z jaką odniosę ten sukces. Po programie byłam przekonana, że stanie się to natychmiast. Podpisałam kontrakt i miałam być wielką gwiazdą. Ale nic nie działo się przez cztery lata. Zaczęłam się stresować i martwić i swoją karierę. Ale potem wszystko poszło już lepiej" - opowiadała w rozmowie z "The Guardian".

Zara Larsson podbija świat. Jest o niej coraz głośniej

Zara, która w Szwecji nie mogła osiągnąć już więcej, postanowiła rozpocząć podbój rynków zagranicznych. W 2015 roku ukazała się EP-ka "Uncover", na której znalazły single "Never Forget You" (wraz z MNEK-iem) oraz "Lush Life". Wokalistka utworami wywołała niemałe zamieszanie. "Never Forget You" sprzedało się w Wielkiej Brytanii w nakładzie ponad 600 tys. egzemplarzy.

"Swój pierwszy profesjonalny kontrakt podpisałam w wieku 14 lat. Do 20. roku życia wszystkie sprawy załatwiała ze mną mama, była zawsze obok mnie, bez względu czy była to trasa koncertowa czy nagrania w studiu. Gdyby jej przy mnie nie było, mogłam skończyć w różnych, dziwnych sytuacjach" - komentowała po latach.

Drugi album Zary - "So Good" - trafił do sprzedaży w marcu 2017 roku. Na płycie oprócz dobrze znanych utworów "Lush Life" i "Never Forget You", znalazły się też kawałki nagrane wraz z raperem Ty Dolla Sign (tytułowy "So Good") oraz z grupą Clean Bandit ("Symphony"). Ten ostatni stał się największym przebojem wokalistki, przebijając barierę miliarda wyświetleń.

"Tęsknię do czasów, kiedy wszystko było tak niewinne"

Kariera Zary rozkręciła się na dobre, a sama Larsson przypomniała, jak wyglądały jej profesjonalny start.

"Jako 17-latka podpisałam kontrakt z Sony i wszyscy pracowali nad tym, abym zrobiła karierę. Dostałam stylistkę, choreografa, współpracowałam z autorami piosenek. Z wiekiem stawałam się coraz częściej sama decydowałam, jak będzie wyglądał proces twórczy płyty. Miliony wyświetleń nie były moim celem, gdy miałam 10 lat. Aby poczuć satysfakcję, musiałam poczuć, że to jest to" - mówiła.

Trzecia płyta Szwedki - "Poster Girl" - ukazała się w 2021 roku. "Tworząc ten album byłam już dorosłą osobą. Opowiadam na nim o tym, jak dojrzałam i stałam się świadomą i pewną siebie kobietą" - mówiła Larsson.

Wśród twórców płyty znaleźli się m.in. Max Martin, Marshmello, Julia Michaels i Justin Tranter. Mimo niezłych recenzji,  płyta nie odniosła jednak tak sporego komercyjnego sukcesu. Kolejny album  "Venus" - a początku 2024 roku artystka wydała już pod szyldem własnej wytwórni Sommer House. 25-latka przy okazji przejęła całkowicie kontrolę nad prawami do swojego dorobku muzycznego.

Przy okazji promocji płyty "Venus" Larsson ogłosiła światową trasę koncertową, a jednym z jej przystanków będzie 7 marca Warszawa. W 2023 roku Zara wystąpiła natomiast podczas Orange Warsaw Festival.

 "Czasem tęsknię do początków swojej kariery, kiedy wszystko było tak niewinne. Będąc młodsza, nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak odbierana jest moja muzyka i jak często jest odtwarzana. Obecnie ciężko jest oceniać sukces bez liczb" - podsumowała w ostatnim wywiadzie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zara Larsson | Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy