Reklama

Varius Manx: 10 lat od wypadku

W sobotę (28 maja) mija dziesięć lat od poważnego wypadku grupy Varius Manx, w wyniku którego ciężko ranni zostali członkowie zespołu. Robert Janson - uznany przez sąd winnym spowodowania kolizji - po jakimś czasie doszedł do siebie, natomiast Monika do dziś porusza się na wózku. Jak wyglądała ostatnia dekada działalności muzyków oraz w jakim punkcie znajdują się dzisiaj?

W sobotę (28 maja) mija dziesięć lat od poważnego wypadku grupy Varius Manx, w wyniku którego ciężko ranni zostali członkowie zespołu. Robert Janson - uznany przez sąd winnym spowodowania kolizji - po jakimś czasie doszedł do siebie, natomiast Monika do dziś porusza się na wózku. Jak wyglądała ostatnia dekada działalności muzyków oraz w jakim punkcie znajdują się dzisiaj?
Robert Janson i Monika Kuszyńska najbardziej ucierpieli w wypadku w 2006 roku /AKPA

Najgorszy moment w historii Varius Manx

Do najtragiczniejszego wydarzenia w historii zespołu Varius Manx doszło 28 maja 2006 roku. Po koncercie w Miliczu, podczas święta tego miasta, samochód, którym kierował Robert Janson, na zakręcie zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo.

Muzycy grupy w poważnym stanie trafili do szpitala. W wypadku najbardziej ucierpiała siedząca obok kierowcy wokalistka Monika Kuszyńska. Stwierdzono u niej uraz kręgosłupa, a co gorsze, nie miała czucia w nogach. Dlatego przetransportowano ją helikopterem z Milicza do Wrocławia, gdzie poddana została operacji na oddziale neurochirurgi szpitala wojskowego.

Reklama

W poważnym stanie był także lider grupy Robert Janson - stwierdzono u niego głównie urazy klatki piersiowej (złamane żebra i stłuczone płuco), i brzucha. Pozostali członkowie wyszli z wypadku bez większych obrażeń - Michał Marciniak miał złamany obojczyk.

Do wypadku doszło na zakręcie drogi; auto nagle zjechało na lewy pas i uderzyło w drzewo.

- Warunki pogodowe nie były najlepsze, padała mżawka - opowiadał RMF FM członek obsługi technicznej zespołu, który jechał drugim samochodem.

Przyszłość zespołu pod znakiem zapytania

Po tragicznym wypadku Telewizja Polsat zorganizowała piękny koncert dedykowany leżącym w szpitalu Monice i Robertowi. Z pozostałymi członkami zespołu zaśpiewały wtedy byłe wokalistki grupy: Kasia Stankiewicz i - ku zaskoczeniu wszystkich - Anita Lipnicka.

Robert Janson został uznany winnym spowodowania wypadku. Sąd skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu i 11 tys. złotych grzywny. Od tamtej pory przyszłość grupy stała pod wielkim znakiem zapytania.

Monika Kuszyńska była trzecią wokalistką Varius Manx, jednego z najważniejszych, a na pewno jednego z najpopularniejszych polskich zespołów lat 90. Kuszyńska nagrała z zespołem Jansona trzy albumy: "Eta" z 2001 roku, "Eno" z 2002 roku oraz "Emi" z 2004 roku. Poprzedniczkami Moniki były: Anita Lipnicka (1994-1996) i Kasia Stankiewicz (1996-2000). Na pierwszych dwóch albumach Varius Manx śpiewał Robert Janson.

W lutym 2010 roku, po otrzymaniu zgody od Moniki Kuszyńskiej, czwartą wokalistką zespołu została 22-letnia Anna Józefina Lubieniecka, triumfatorka "Szansy na sukces", opolskich "Debiutów", solistka Piotra Rubika. Varius Manx oficjalnie wrócili na scenę.

W 2011 roku światło dzienne ujrzała płyta "Eli" nagrana wspólnie z Anną Józefiną. Dziewczyna nie zagrzała jednak długo miejsca w zespole i postanowiła skupić na karierze solowej.

W czerwcu 2013 roku nową wokalistką zespołu została Edyta Kuczyńska występująca pod pseudonimem Edi Ann.

W 2016 roku, grupa wraz z jedną z byłych wokalistek zespołu, Katarzyną Stankiewicz wyruszyła w jubileuszową trasę koncertową z okazji 25-lecia istnienia. Współpraca po latach okazała się na tyle owocna, że powstał nowy utwór "Ameryka", z którym grupa wystąpi podczas Konkursu SuperPremiery na Festiwalu w Opolu.

Solowa droga Moniki Kuszyńskiej

Po wypadku Monika Kuszyńska rozpoczęła długotrwałą rehabilitację, nie przestając wierzyć, że znów będzie chodzić. Dopiero kilka miesięcy po tragicznym wydarzeniu wokalistka po raz pierwszy wypowiedziała się po nieszczęsnym wypadku.

"Jestem ogromnie wzruszona faktem, iż jest wokół mnie tak wiele otwartych, przepełnionych dobrocią serc" - dziękowała Kuszyńska.

Z czasem w plotkarskich mediach zaczęły pojawiać się doniesienia, jakby Robert Janson miał odwrócić się od Kuszyńskiej. Wokalistka ze zdenerwowaniem reagowała na te plotki:

"Niniejsze oświadczenie to mój moralny obowiązek. Pragnę zatem zdementować wszelkie plotki, jakoby Robert Janson nie interesował się moją osobą, czy też nie pomagał mi w tej trudnej walce. To, co nas spotkało, to nasza wspólna tragedia i nie wyobrażamy sobie, jak mogłaby nas ona nie połączyć w dążeniu do celu, jakim jest w tej chwili moje odzyskanie sprawności. Zapewniam więc, że pozostajemy ze sobą w bliskim kontakcie i z całą pewnością mogę liczyć na wsparcie Roberta w sferze zarówno finansowej jak i psychicznej" - mogliśmy przeczytać.

W 2008 roku po raz pierwszy podano, że Monika Kuszyńska do końca życia będzie kaleką.

"Pani Monika cierpi na paraplegię pourazową. Ma uszkodzony kręg TH10 w odcinku piersiowym. Przechodziła intensywną rehabilitację" - mówił dr Paweł Baranowski, dyrektor kliniki w Konstancinie, który na początku opiekował się wokalistką.

W czerwcu 2010 roku Monika Kuszyńska po raz pierwszy od wypadku wystąpiła publicznie. W "Dzień dobry TVN" zaśpiewała napisany przez siebie utwór "Nowa rodzę się", który ukazał się na albumie "Pasja miłości" Beaty Bednarz. O Varius Manx nie chciała już rozmawiać.

"To już jest zamknięty od dawna temat. Rozstaliśmy się, to tak jakby opowiadać o byłym chłopaku" - mówiła Kuszyńska o swoich relacjach z byłymi kolegami.

W 2012 roku Monika została trenerką w programie "Bitwa na głosy", gdzie doprowadziła chór złożony z łodzian do 5. miejsca. W finale show zaprezentowała nowy utwór "Ocaleni", z którym wystąpiła także na festiwalu w Opolu. Równolegle ukazał się pierwszy solowy album Kuszyńskiej - "Ocalona".

Kuszyńska podkreśla, że nie traci wiary w pełne wyzdrowienie. "Przez te wszystkie lata nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o mój stan fizyczny, ale mnóstwo zmieniło się w mojej głowie i to jest najważniejsze" - mówiła wokalistka.

W 2015 roku Monika Kuszyńska z piosenka "In The Name of Love" została reprezentantką Polski na Konkursie Piosenki Eurowizji w Wiedniu. W stolicy Austrii udało się jej awansować do finału, w którym ostatecznie zajęła 23. miejsce (na 27 państw).

Udział w Konkursie Piosenki Eurowizji i występ dla kilkuset milionów telewidzów był dla Moniki Kuszyńskiej kolejnym etapem jej krętej i wyboistej drogi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Varius Manx | Monika Kuszyńska | Robert Janson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy