Reklama

Tomasz "Kowal" Kowalski: Z marzeń nie wolno rezygnować

"Diagnoza lekarzy była dla mnie pesymistyczna. Powiedzieli, że rdzeń został przerwany i do końca życia mogę zapomnieć o chodzeniu" - wspomina Tomasz Kowalski swój wypadek na motocyklu. Ponad rok po tym zdarzeniu laureat "Must Be The Music" udowadnia, że nie zamierza zrezygnować ze swoich marzeń.

"Diagnoza lekarzy była dla mnie pesymistyczna. Powiedzieli, że rdzeń został przerwany i do końca życia mogę zapomnieć o chodzeniu" - wspomina Tomasz Kowalski swój wypadek na motocyklu. Ponad rok po tym zdarzeniu laureat "Must Be The Music" udowadnia, że nie zamierza zrezygnować ze swoich marzeń.
Tomasz Kowalski z synem Natanem /oficjalna strona wykonawcy

Przypomnijmy, że Tomasz Kowalski 8 czerwca 2014 roku uległ ciężkiemu wypadkowi motocyklowemu (zderzył się czołowo z VW Golfem). "Jechałem motorem zgodnie z przepisami, ale ktoś mnie nie zauważył i zajechał mi drogę" - wspomina w programie "Dzień Dobry Wakacje". Ciężko ranny wokalista natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.

Kowalski został wybudzony ze śpiączki pod koniec czerwca 2014 r. Okazało się jednak, że w wyniku uszkodzenia rdzenia kręgowego jest on sparaliżowany od pasa w dół. Długowłosy wokalista dzięki żmudnej rehabilitacji walczy o powrót do zdrowia. Obecnie może poruszać się w specjalnym egzoszkielecie - to w nim pod koniec kwietnia pojawił się na deskach Teatru Śląskiego (przed wypadkiem wcielał się tam w rolę Ryśka Riedla w spektaklu "Skazany na bluesa" w reżyserii Arkadiusza Jakubika) i na początku maja w roli gościa specjalnego w półfinale dziewiątej odsłony "Must Be The Music".

Reklama

31 lipca Tomasz "Kowal" Kowalski pojawił się też na Małej Scenie Przystanku Woodstock na koncercie Kuba Płucisz i Goście. Zaśpiewany najpierw przez niego samego "Adres w sercu" (z refrenem "Niech będzie tak jak tego chcesz/Zabierz swój płaszcz i adres w sercu skreśl") przeciągnął się do tego stopnia, że na scenie dołączyli do Tomka Kowalskiego kolejni wokaliści, a także jego 14-letni syn Natan. W związku z tym zmianie uległa zaplanowana wcześniej kolejność i Tomek Kowalski zaśpiewał utwór, który mógłby być jego hymnem - "Nadzieja".

"Rehabilitować się będę do końca życia, ale z marzeń nie wolno rezygnować" - podkreśla stanowczo Tomek (okazało się, że jego rdzeń kręgowy nie został przerwany).

Sprawdź tekst utworu "Adres w sercu" w serwisie Tekściory.pl!

W planach wokalista ma nagranie dwóch płyt: solowej i ze swoją grupą FBB, a także dalszą współpracę z Kubą Płuciszem, byłym gitarzystą grupy Ira.

Zobacz teledysk "Mój dom" Kuby Płucisza i Gości:

Sprawdź tekst utworu "Mój dom" w serwisie Tekściory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kowalski | Tomasz Kowalski & FBB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy