Legendarny zespół wraca w składzie ze Slashem i Duffem McKaganem. Grupa wystąpi na festiwalu Coachella w 2016 roku (zagra w obie soboty imprezy – 16 i 23 kwietnia). Na razie nie wiadomo, kto uzupełni skład Gunsów. Informacje organizatorów imprezy na swoim Twitterze potwierdził sam Axl oraz Slash.
Występ na festiwalu Coachella będzie pierwszym wspólnym koncertem Guns N' Roses od lat, na którym pojawią się Axl Rose i Slash. Ostatni raz panowie zagrali ze sobą w 1993 roku.
Slash po narastającym konflikcie z charyzmatycznym wokalistą postanowił odejść z zespołu w 1996 roku. Slash miał nie wytrzymać zbytniego rządzenia się Axla i jego egoistycznej natury. Z tego też powodu album, który rozpoczęto nagrywać w 1994 roku nigdy nie ujrzał światła dziennego. Powodem miało być również włączenie do zespołu Paula Tobiasa, na co zgody nie wyraził Slash.
Wokalista i gitarzysta rozstali się w bardzo nieprzyjemnej atmosferze. Żaden z nich w najbliższych latach nie chciał nawet słyszeć o możliwości wspólnego koncertowania i nagrywania. Slash i Axl byli w swoich wypowiedziach zdecydowani i zapewniali, że nigdy nie dojdzie do odrodzenia Gunsów w najbardziej znanym składzie. Axl dał nawet słowo, że nie wystąpi już ze Slashem. Drugi również nie ważył słów, często zaznaczając, że sprawa jest zamknięta.
Zobacz klip "Paradise City":
"Już od dawna nie mam nic wspólnego z Guns N' Roses i nie rozumiem tego całego zamieszania. Nie zagramy razem. Potrafię sobie wyobrazić, że ktoś nas o to poprosi, ale takiego występu po prostu nie będzie" - ucinał spekulacje Slash w 2012 roku przy okazji włączenia GNR do Rockandrollowego Salonu Sław. Takich wypowiedzi, często nawet zdecydowanie ostrzejszych, było mnóstwo.
Przyciśnięci do muru artyści ostatecznie dopuszczali możliwość zjednoczenia, ale pod jednym warunkiem. Każdy z nich musi zostać przeproszony. To nie oni mają wyjść z inicjatywą.
Drogi Slasha i Axla się rozeszły. Gitarzysta zaangażował się w stworzony w 1994 roku projekt Slash’s Snakepit. Artysta działał również w projekcie Slash’s Blues Ball.
W 2003 gitarzysta powołał do życia grupę Velvet Revolver, która działała do 2012 roku. W jej skład weszli byli członkowie Gunsów (Sorum, McKagan), gitarzysta Dave Krushner oraz Scott Weiland. Formacja wydała dwa albumy (ostatni z nich "Libertad" ukazał się w 2007 roku). W ostatnich latach Slash postawił na karierę solową. W 2010 roku na rynku pojawił się album "Slash" (nagrany m.in. z Fergie, Ozzym Osborunem, Adamem Levinem, Chrisem Cornellem i Mylesem Kennedym). Kolejne dwie płyty gitarzysta postanowił nagrać tylko z Mylesem Kennedym i The Conspirators. Ostatni materiał "World On Fire" ukazał się we wrześniu 2014 roku. Slash promował go również w Polsce (w 2014 roku wystąpił w Krakowie, na w 2015 roku w Łodzi, gdzie gościnnie zaśpiewała z nim Doda).
Zobacz klip "Sweet Child O'Mine":
Co w tym czasie działo się u Axla? Do 1999 roku Gunsi raczej nie przejawiali zbyt dużej aktywności. Wokalista rozpoczął formowanie nowego składu oraz zapowiedział wydanie szóstego albumu zespołu "Chinese Democracy". Prace nad płytą opóźniły się do tego stopnia, że nikt na dobrą sprawę nie wierzył, że materiał kiedykolwiek trafi do oficjalnej sprzedaży. Ostatecznie stało się do dopiero w 2008 roku, czyli po 15 latach od wydania "The Spaghetti Incident?".
Przez kilkanaście lat zmieniał się skład grupy. Przez zespół przewinęli się m.in. Richard Fortus, DJ Ashba, Buckethead oraz Ron "Bumblefoot" Thal. W 2012 roku z okazji trasy "Chinese Democracy" Gunsi wystąpili na koncercie w Rybniku. Oczywiście nie obyło się bez "małego spóźnienia" - Axl i spółka za scenie pojawili się dwie godziny później, niż planowano.
Zobacz klip "Welcome To The Jungle":
Realne podchody do reaktywacji ze Slashem w składzie rozpoczęły się 2015 roku. Wygląda na to, że to gitarzysta był tym, który chciał załagodzić sytuację. W maju uznał on, że konflikt już dawno nie jest tak wielki, a podsycają go media. W sierpniu w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji uznał natomiast, że topór wojenny został zakopany.
Od tego momentu niemal codziennie można było dowiadywać się o plotkach i wspólnej trasie Slasha i Gunsów, zorganizowanej specjalnie na 30-lecie zespołu. O światowym tournée na razie nic nie wiadomo, jednak już teraz mówi się, że GNR nie reaktywują się przecież tylko na dwa tygodnie. Bardzo możliwe, że obaj gwiazdorzy połasili się na ogromne pieniądze, jakie mogą zarobić dzięki trasie koncertowej (mówi się nawet o 100 milionach dolarów). Cóż nie odnawia przyjaźni w lepszy sposób jak nie możliwość zarobienia milionów dolarów?
Axl i Slash o reaktywacji:
