Reklama

Terroryści zaatakowali na paryskim koncercie Eagles of Death Metal. Dziesiątki ofiar

Klub Bataclan stał się celem terrorystów. Napastnicy wzięli zakładników w trakcie koncertu rockowego zespołu Eagles of Death Metal. Antyterroryści odbili halę widowiskową. W trakcie szturmu zastrzelono dwóch terrorystów. Agencja AFP początkowo informowała o przynajmniej 100 zabitych, jednak liczba ofiar wciąż rośnie.

Klub Bataclan stał się celem terrorystów. Napastnicy wzięli zakładników w trakcie koncertu rockowego zespołu Eagles of Death Metal. Antyterroryści odbili halę widowiskową. W trakcie szturmu zastrzelono dwóch terrorystów. Agencja AFP początkowo informowała o przynajmniej 100 zabitych, jednak liczba ofiar wciąż rośnie.
Terroryści wzięli zakładników na koncercie Eagles of Death Metal /AFP/KENZO TRIBOUILLARD /East News

Hala widowiskowa Bataclan w Paryżu mieści nawet 1500 osób. Według informacji koncert amerykańskiego zespołu został całkowicie wyprzedany.

Zamachy w Paryżu. Śledź relację w serwisie FAKTY INTERIA

Klub otoczyła już policja. Specjalna jednostka antyterrorystyczna przeprowadziła szturm na Halę Bataclan, zabito dwójkę terrorystów (chociaż mówi się również o trójce napastników). Pierwsze relacje mówiły o dziesiątkach ofiar. Agencja AFP poinformowała o przynajmniej 100 zabitych. Jednak liczba ofiar wciąż rośnie.

Reklama

Według pierwszych informacji, podane przez stację CNN w obiekcie pojawiło się od 6 do 9 osób, które otworzyły ogień w klubie. Ostatecznie  Z relacji uciekających osób wynika, że osoby strzelające miały krzyczeć "To za Syrię" oraz "Allah Akbar". Świadkowie wspominali również o kałużach krwi. Reuters podawał natomiast, iż w hali pojawili się młodzi, niezamaskowani mężczyźni z kałasznikowami i zaczęli strzelać na ślepo do tłumu. Miało to trwać do 15 minut. 

Informacje o masakrze potwierdził również znajdujący się wewnątrz Bataclan Benjamin Cazenoves

O zamachu w mediach opowiedzieli kolejni świadkowie. Również oni potwierdzili, że terroryści strzelali losowo do ludzi. Otwierali również ogień do osób leżących na podłodze. Mieli również użyć granatów. Wszyscy, którzy przeżyli opisując wydarzenia w Bataclan używali określeń "rzeź" oraz "egzekucja". 

Na koncercie przebywała również siostra piłkarza reprezentacji Francji - Antoine Griezmanna. Udało jej się uciec z sali koncertowej. Przypomnijmy, że do wybuchów doszło również niedaleko Stade De France.

Do całego zdarzenia miało dojść pod koniec koncertu lub zaraz po nim. W sieci pojawiły się ponadto zdjęcia z początku występu grupy, na których wszystko wygląda normalnie.

Według "Alternative Press" członkowie Eagles od Death Metal są bezpieczni i wydostali się z klubu. Informacje potwierdziła francuska formacja Red Lemons. Zespół potwierdził, że jest bezpieczny również na swoim oficjalnym koncie na Facebooku. Grupa w jesienną trasę po Europie wyruszyła bez jednego z liderów składu - Josha Homme'a. 28 listopada grupa ma zaplanowany koncert w katowickim Mega Clubie.

Wzięcie zakładników w klubie Bataclan to jeden element zorganizowanej akcji terrorystów na terenie całego Paryża. W centrum miasta (dzielnica 10. i 11.) doszło do kilku strzelanin i wybuchów. Obecnie mówi się o 129 ofiarach oraz ponad 300 osobach rannych.

Relacja spod klubu Bataclan:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eagles Of Death Metal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy