Reklama

Taylor Swift z serią koncertów w Singapurze. PKB kraju wzrosło o dodatkowe 0,2 proc.

Amerykańska piosenkarka przyjechała do Azji ze swoją "The Eras Tour". Portal Bloomberg poinformował, że dzięki serii zaledwie 6 koncertów w Singapurze, produkt krajowy brutto Singapuru wzrośnie z przewidywanego 2,7% do 2,9%.

Amerykańska piosenkarka przyjechała do Azji ze swoją "The Eras Tour". Portal Bloomberg poinformował, że dzięki serii zaledwie 6 koncertów w Singapurze, produkt krajowy brutto Singapuru wzrośnie z przewidywanego 2,7% do 2,9%.
Taylor Swift /Sarah Morris/FilmMagic /Getty Images /East News

Koncerty na Stadionie Narodowym w Singapurze były jedynymi występami Taylor Swift w Azji Południowowschodniej. Przed rozpoczęciem trasy, gwiazda miała podpisać specjalny kontrakt na wyłączność z władzami kraju.  Na każdym pojawiło się ok. 55 tysięcy fanów.

Jak podawał "Forbes", gdy tylko ogłoszono koncerty w Singapurze, zainteresowanie hotelami wzrosło o 10 procent. Portal Trip.com podawał natomiast, że w dniach 1-9 marca zanotowano aż 186 procent wyższą liczbę lotów do Singapuru - były to głównie rejsy z Bangkoku, Manili czy Dżakarty.

Reklama

Taylor Swift z serią koncertów w Singapurze. PKB kraju wzrosło o dodatkowe 0,2 proc.

Taki wzmożony ruch spowodował, że ekonomiści podnieśli swoje prognozy wzrostu gospodarczego na pierwsze trzy miesiące 2024 roku. Choć oficjalnie dopiero 31 marca dowiemy się, jaki był wzrost PKB, to szacuje się, że wzrośnie on o 2,9 procent. Jeśli stanie się tak, jak zakładają eksperci, będzie to najszybszy wzrost produktu krajowego brutto od sześciu kwartałów.

Decyzja Taylor Swift o koncertowaniu jedynie na terenie Singapuru nie spodobała się włodarzom innych państw Azji. Premier Tajlandii stwierdził nawet, że umowa gwiazdy z krajem jest "przebiegła" i ujawnił, że Swift za koncertowanie jedynie w mieście-państwie miała dostać ok. 2-3 mln dolarów. Jeden z filipińskich parlamentarzystów natomiast grzmiał o tym, jak bolesny ten układ stał się dla Filipin. "Dobrzy sąsiedzi tak nie robią! A nasze kraje pozostają w dobrych stosunkach przyjacielskich. Dlatego takie działania tak bolą" - mówił.

Czytaj też: Nikt nie chciał podpisać z nią kontraktu. Teraz prezydent marzy, by go poparła

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy