Reklama

Sugababes: Uszły z życiem z wypadku

Dziewczyny z angielskiego tria Sugababes spojrzały śmierci w oczy podczas wypadku samochodowego, który przytrafił im się w poniedziałek, 4 listopada, nieopodal Machesteru, w Anglii. Wykonawczynie hitu "Round, Round" jechały wówczas na koncert.

"Przejechaliśmy po czymś ostrym i kilka mil dalej eksplodowała nam opona. Wyglądaliśmy jak wąż ślizgający się z ogromną szybkością po autostradzie" - wspomina Keisha Buchanan.

Kierowcy udało się w porę zatrzymać samochód, jednak nie bez uszczerbku na zdrowiu dziewczyn.

"Otarłam sobie kolano po tym, jak wylądowałam na przednim siedzeniu. Ale nie było to straszne, ponieważ wiedziałam, że umierając wstąpię na drogę do nieba" - oświadczyła wokalistka.

"To było naprawdę straszne i całe życie stanęło mi przed oczami. To niewiarygodne, że droga była wolna w momencie, kiedy się to wydarzyło. Uważam, że dobry Bóg miał nas w swojej opiece" - dodała Heidi Range.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sugababes | wypadek | wypadku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy