Reklama

Spice Girls reaktywują się dzięki... księciu Williamowi?

4 maja Mel B odebrała z rąk księcia Williama Order Imperium Brytyjskiego za wspieranie ofiar przemocy domowej. W udzielonym właśnie wywiadzie była członkini zespołu Spice Girls ujawniła, o czym podczas ceremonii rozmawiała z wnukiem królowej Elżbiety II. William wyznał jej, że jest wielkim fanem kultowego girlsbandu i liczy na to, że jego członkinie ruszą jeszcze w trasę koncertową. Arystokrata obiecał porozmawiać w tej sprawie z mężem Victorii Beckham, która jako jedyna ze Spicetek wzbrania się przed powrotem na scenę.

4 maja Mel B odebrała z rąk księcia Williama Order Imperium Brytyjskiego za wspieranie ofiar przemocy domowej. W udzielonym właśnie wywiadzie była członkini zespołu Spice Girls ujawniła, o czym podczas ceremonii rozmawiała z wnukiem królowej Elżbiety II. William wyznał jej, że jest wielkim fanem kultowego girlsbandu i liczy na to, że jego członkinie ruszą jeszcze w trasę koncertową. Arystokrata obiecał porozmawiać w tej sprawie z mężem Victorii Beckham, która jako jedyna ze Spicetek wzbrania się przed powrotem na scenę.
Spice Girls były niezwykle popularne pod koniec lat 90. /Dave Hogan/Getty Images /Getty Images

Melanie Brown, znana też jako Mel B, dołączyła niedawno do grona osób odznaczonych Orderem Imperium Brytyjskiego. Artystka odebrała go podczas uroczystej ceremonii, która odbyła się 4 maja w Pałacu Buckingham. Była członkini zespołu Spice Girls została doceniona za swój wkład w zwiększanie społecznej świadomości na temat przemocy domowej oraz aktywne wspieranie ofiar. 

"Nie sądziłam, że kiedykolwiek dostąpię takiego zaszczytu. Jestem niesamowicie wdzięczna za docenienie mojej pracy. Chcę zadedykować tę nagrodę wszystkim kobietom doświadczającym przemocy domowej. Staram się być ich głosem, bo każda z nas przeżyła ten horror. Jest to nasza wspólna nagroda" - powiedziała gwiazda w rozmowie z agencją prasową PA Media.

Reklama

Order Mel B wręczył książę William, który podkreślił, że jest niesamowicie dumny z jej działalności i zasług. Wyraził on również ubolewanie w związku z traumatycznymi doświadczeniami artystki - jej były mąż latami się nad nią znęcał. "Pochwalił mnie za to, co robię i powiedział, że jest mu strasznie przykro z powodu piekła, które przeżyłam" - wyjawiła piosenkarka.

Jak się okazuje, działalność charytatywna Mel B nie była jedynym tematem jej rozmowy z księciem. Arystokrata poruszył także temat szumnie zapowiadanej trasy koncertowej zespołu Spice Girls, która ma wystartować w przyszłym roku. "Po tym, jak książę William mi pogratulował, zapytał, czy rzeczywiście zbierzemy zespół i ruszymy w trasę. Kiedy odparłam, że jestem umówiona z Victorią na kolację, powiedział: W takim razie popracuję nad Davidem" - zdradziła wokalistka w rozmowie z "The Sun".

Arystokrata miał oczywiście na myśli Davida Beckhama, męża Victorii Beckham, która jako jedyna wciąż wzbrania się przed powrotem na scenę. W jednym z wywiadów projektantka tłumaczyła, że występy z kultowym girlsbandem to dla niej zamknięty rozdział. "Sprawy mają się dziś inaczej niż kiedyś. Wolę koncentrować się na rodzinie i swojej firmie" - skwitowała w rozmowie z niemieckim magazynem "Vogue". Być może jednak wstawiennictwo takiego fana jak książę William przekona ją do zmiany zdania.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Spice Girls | Mel B
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy