Reklama

Serj Tankian krytykuje Busha

Serj Tankian, lider i wokalista zespołu System Of A Down, dołączył do grupy muzyków krytykujących George'a W. Busha, prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tym razem zarzuty nie dotyczą jednak wojny w Iraku, lecz sposobu wyborów głowy państwa. Tankian mówi o nawet zamachu stanu.

Frontman System Of A Down oskarża Busha o przeprowadzenie bezkrwawego zamachu stanu. Wokalista powiedział w wywiadzie dla angielskiego tygodnika "New Musical Express", że kontrowersyjna wygrana obecnego prezydenta podczas wyborów w 2000 r., odbyła się w bezprawnie. Bush pokonał wtedy Demokratę, Ala Gore'a, dzięki wygranej na Florydzie. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stan ten jest rządzony przez brata prezydenta, Jeba, a głosy były tam liczone kilkukrotnie.

"Mam uczucie, że w tym kraju miał miejsce zamach stanu, tyle że był on przeprowadzony bez użycia wojska" - mówi Tankian.

Reklama

"Nie chciałbym przesadzić, ale wydaje mi się, że amerykański sen to oszustwo, wykorzystywane przez ludzi, którzy robią wszystko dla pieniędzy. Ich potrzeby zaspokajane są poprzez politykę zagraniczną, ale reperkusje, jakie z niej wynikają, spotykają nas codziennie" - tłumaczy wokalista.

Dwa tygodnie temu Tom Morello, były gitarzysta Rage Against The Machine, obecnie lider Audisolave, stwierdził, że jeżeli Bush zdecyduje się uderzyć na Irak, powinien być sądzony za zbrodnie wojenne, a jedynym celem całego zamieszania jest wygrana Republikanów w najbliższych wyborach do Senatu USA.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: System Of A Down | Down | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy