Reklama

Sepultura bez oryginalnego perkusisty

Współzałożyciel brazylijskiej Sepultury, perkusista Igor Cavalera oficjalnie rozstał się ze swoją macierzystą formacją. Muzyk nie angażował się w działania legendarnej, thrashmetalowej grupy z Belo Horizonte już od początku 2005 roku, poświęcając swój czas rodzinie. Przyczyną odejścia podaną przez Igora jest "brak artystycznej zgodności" z resztą składu.

Igor, który nie uczestniczył w koncertowym życiu Sepultury od półtora roku, twierdzi, że czuł się we własnym zespole wyobcowany, a jego osobiste ambicje były oddalone o lata świetlne od zamierzeń pozostałych członków.

"Wydaje mi się, że moja misja w Sepulturze dobiegła końca. Jestem bardzo dumny z wszystkiego, co zrobiliśmy, ale myślę, że obecny skład nie jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom, jako muzyka i człowieka. Od czasu mojej ostatniej europejskiej trasy z Sepulturą, która odbyła się w grudniu 2004 roku, wyczuwałem, że moje pomysły nie są zgodne z tymi, które miała reszta zespołu" - czytamy w specjalnym oświadczeniu przygotowanym przez Igora Graziano Cavalerę.

Reklama

"Po tak wielu latach wspólnej pracy, relacje pomiędzy mną a resztą grupy pogorszyły się. Uważam, że nie ma już między nami zgodności. Próbowałem im o tym powiedzieć i zasugerowałem zrobienie sobie przerwy. Jednak ich priorytetem było kontynuowanie działalności, pomimo mojego stanowiska" - napisał współzałożyciel Sepultury.

35-letni brazylijski perkusista przyznał także, że decyzja o odejściu z Sepultury była najtrudniejszą w jego całej karierze.

Na temat zaistniałej sytuacji wypowiedział się również starszy brat Igora, założyciel i wieloletni wokalista Sepultury Max Cavalera, dziś lider grupy Soulfly.

"Dla mnie to nie jest Sepultura, i gówno mnie obchodzi, co mówią inni, nie jest i koniec. To my wymyśliliśmy i stworzyliśmy ten zespół. To zaczęło się ode mnie i Igora. Andreas [Kisser, gitara] doszedł dużo później. Paulo [Xisto Pinto Junior, bas], znalazł się w zespole, bo miał bas. Ojciec mu go kupił, ale nie potrafił grać. Nie chcę nikogo obrażać, podaję tylko fakty" - wspomina Max Cavalera, który wycofał się z szeregów Sepultury w 1996 roku.

Mieszkający w USA Brazylijczyk ustosunkował się również do szeroko dyskutowanej przez fanów możliwości jego powrotu do macierzystej formacji, o której pisaliśmy już na początku lutego.

"Nie stanie się to jutro, ale chciałbym, aby kiedyś do tego doszło. Wiem jaki wpływ miał ten zespół na ludzi, na ich życie. I będzie to prawdziwa Sepultura, a nie podrabiana" - powiedział były wokalista zespołu.

Pozostali członkowie Sepultury ani myślą o zawieszeniu działalności. Andreas Kisser i reszta składu skaptowali już nowego, koncertowego perkusistę w osobie, pochodzącego z Belo Horizonte Jeana Dolabelli (eks-Udora), zastępując nim Roya Mayorga (eks-Soulfly), który postanowił dołączyć na stałe do grupy Stone Sour.

Przypomnijmy, że nowa płyta Sepultury "Dante XXI" ukazała się pod koniec marca.

Zobacz teledyski Sepultury na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sepultura | iGOR | Belo Horizonte | perkusista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy