R. Kelly ponownie aresztowany. Tym razem za alimenty

22 lutego prokuratura postawiła R. Kelly'emu 10 zarzutów związanych z przemocą seksualną. Wokalista miał napastować cztery ofiary, w tym trzy w wieku nieprzekraczającym 17 lat. Gwiazdor może w więzieniu spędzić nawet 70 lat.

Posłuchaj przeboju "I Believe I Can Fly" R. Kelly'ego!

R. Kelly dobrowolnie oddał się w ręce policji. Na posterunku czekał na niego również tłum jego przeciwników. Dzień po zatrzymaniu sędzia John Fitzgerald Lyke Jr. ustalił kaucję dla wokalisty na milion dolarów - po 250 tys. dolarów za każdą z oskarżających go kobiet. Aby opuścić areszt wokalista musiał wpłacić 10 procent sumy, czyli 100 tysięcy dolarów (co stało się kilka dni później).

Niedługo potem udzielił wywiadu telewizyjnego dla stacji CBS, w którym przekonywał, że jest niewinny i padł ofiarą medialnej nagonki.

"Zmieniacie o mnie ciągle zdanie. Kochacie kiedy chcecie i nienawidzicie kiedy chcecie. Naprawdę. Czy po tym wszystkim, co przeszedłem, naprawdę porywałbym nieletnie dziewczyny, przetrzymywał je, przykuwał łańcuchami w piwnicy, nie karmił ich i nie wypuszczał?" - opowiadał.

To jednak nie koniec problemów wokalisty. Dzień po głośnym wywiadzie został aresztowany w związku z niepłaceniem alimentów byłej żonie Drei Kelly. Gwiazdor lat 90. według TMZ ma do zapłaty aż 161 tys. dolarów należności (w stanie Illinois każdy niespłacony dług powyżej 20 tys. dolarów uznawany jest za przestępstwo).

Kiedy wokalista wyjdzie na wolność? Sędzia postawiła jasny warunek, że stanie się to, gdy spłaci całą sumę swojej byłej żonie. Obrońcy Kelly'ego chcieli, aby ich klient mógł spłacić na początek jedynie część alimentów - 50-60 tys. dolarów.

Kolejne przesłuchanie w sprawie odbędzie się 13 marca.

Podczas wywiadu z CBS R. Kelly przyznał, że na jego koncie znajduje się "jedynie" 350 tys. dolarów. Dodał też, że osoby mające dostęp do konta, okradły go z oszczędności.

"Tak wiele osób kradło moje pieniądze, mieli dostęp do mojego konta. Poszedłem pierwszy raz do Bank of America. Nie wiedziałem, co robię i co się dzieje" - przyznał.  

Przypomnijmy, że ponownie głośno o aferach seksualnych R. Kelly'ego zrobiło się na początku 2019 roku, kiedy to telewizja Lifetime wyemitowała głośny dokument "Surviving R. Kelly" opowiadający o jego nadużyciach seksualnych. W trakcie sześcioodcinkowej serii na temat Kelly'ego wypowiedziało się ponad 50 osób, zarówno ofiar, jak i osób z jego otoczenia.