Reklama

Primal Scream: Pobito wokalistę

Bobby Gillespie, wokalista grupy Primal Scream, został pobity w jednym z hotelowych barów w Madrycie. Lider formacji doznał złamania nosa i innych, mniej poważnych obrażeń twarzy.

Do zdarzenia doszło w nocy w piątek, 14 lipca. 42-letni Bobby relaksował się w barze po koncercie Primal Scream, kiedy został zaatakowany. Ponoć wokalista nie sprowokował zajścia.

"Nieznany mężczyzna natarł na niego. To nie był sprowokowany atak. Bobby ma liczne obrażenia twarzy" - komentował zajście rzecznik prasowy zespołu.

Dodajmy, że Primal Scream już dwa dni później, w niedzielę 16 lipca, wzięli udział w nagraniu programu "Top of the Pops".

"Lekarze nakazali mu odpoczynek, dlatego spóźniliśmy się trochę na sesję. Na szczęście ludzie z telewizji wykazali się zrozumieniem..." - dodał przedstawiciel Primal Scream.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Primal Scream | twarzy | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy