Reklama

Porywczy Franz Ferdinand

Dwóch muzyków brytyjskiej grupy Franz Ferdinand - wokalista Alex Kapranos i gitarzysta Nick McCarthy - omal nie pobiło się z ochroniarzem Eminema. Incydent miał miejsce w Niemczech, przed występem grupy na koncercie gwiazd.

Eminem występował na tym samym koncercie (realizowanym dla telewizji RTL) wraz ze swoim zespołem D12.

Przyczynkiem do całej sytuacji było, wg doniesień, zachowanie ochroniarza Eminema, który miał rzekomo "warknąć" na Kapranosa. Wokalista nie pozostał mu dłużny.

"Przechodziłem obok kurtyny, za którą Eminem miał próbę. Wtedy ten koleś rzucił: Ej ty, idź dalej czy coś w tym rodzaju. Powiedział to takim tonem, że zapytałem: A kto mi każe? Wtedy ten grubas odpowiedział: Ja. Sytuacja zaczynała przypominać komedię" - opowiada Kapranos.

Reklama

McCarthy natychmiast przyszedł z pomocą koledze z zespołu, uderzając rosłego ochroniarza w twarz.

Niemiecka MTV poinformowała, że gdyby nie interwencja ochrony koncertu, incydent mógłby się przerodzić regularną bójkę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Franz Ferdinand | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama