Paul McCartney apeluje do władz Indii w sprawie maltretowanej słonicy
Były muzyk legendarnej grupy The Beatles ujawnił treść listu, jaki wysłał niedawno do indyjskiego ministra środowiska, lasów i zmian klimatu. Skłonił go do tego film opublikowany przez indyjski oddział PETA, który pokazuje, w jak fatalnych warunkach przetrzymywana jest słonica Jeymalyatha, która przebywa w świątyni Krishnan Kovil w Indiach. Paul McCartney zaapelował w tym liście o interwencję władz i przeniesienie maltretowanego zwierzęcia do ośrodka, w którym dostanie pomoc i opiekę.
"Jeymalyatha dość się już wycierpiała i zasługuje na to, by resztę swojego czasu na ziemi spędzić w azylu w odpowiednich dla niej warunkach" - napisał Paul McCartney.
Jak podaje magazyn "People", wszystko zaczęło się od niedawnej wizyty inspektorów organizacji PETA India w świątyni Krishnan Kovil. Weszli tam, by przeprowadzić inspekcję weterynaryjną. Widok, który zastali, był przerażający. Na nagraniu, które, jak twierdzi PETA, powstało w trakcie tej wizyty, widać jak słonica Jeymalyatha jest przez opiekunów bita i maltretowana szczypcami.
Poza tym, jak utrzymuje organizacja, zwierzę przez co najmniej 16 godzin na dobę przebywa na betonie przykute łańcuchem za dwie nogi. Nie ma możliwości swobodnego poruszania się ani nawet przybrania wygodnej pozycji, stoi we własnych odchodach i ma poranione i zainfekowane stopy.
Raport po tej inspekcji wraz z filmem inspektorzy PETA przesłali do urzędników odpowiedzialnych za dobrostan Jeymalyathy. Nagranie opublikowali też w swoich mediach społecznościowych. Jedną z osób, która je obejrzała, był Paul McCartney. Po obejrzeniu tego materiału 80-letni muzyk był tak wstrząśnięty, że postanowił działać. Napisał list do indyjskiego ministra środowiska, lasów i zmian klimatu Bhupendera Yadava i zaapelował o jak najszybsze przeniesienie cierpiącej słonicy do azylu, w którym znajdzie właściwą opiekę i warunki odpowiadające potrzebom jej gatunku.