Reklama

Nowy, optymistyczny singel Adama Kubery. Posłuchaj "Nie liczy się nic"

"Nie liczy się nic" to kolejny autorski singel Adama Kubery. "Piosenka powstawała w czasie pandemii, w tęsknocie za poprzednim latem i beztroskimi chwilami, kiedy zatracasz się w zabawie, przez kilka chwil jesteś nieśmiertelny i 'poza tu i teraz' nie liczy się zupełnie nic" - czytamy w opisie utworu.

"Nie liczy się nic" to kolejny autorski singel Adama Kubery. "Piosenka powstawała w czasie pandemii, w tęsknocie za poprzednim latem i beztroskimi chwilami, kiedy zatracasz się w zabawie, przez kilka chwil jesteś nieśmiertelny i 'poza tu i teraz' nie liczy się zupełnie nic" - czytamy w opisie utworu.
Adam Kubera zaprezentował singel "Nie liczy się nic" /materiały prasowe

Nastolatek dał się poznać w drugiej edycji "The Voice Kids". Chłopiec w programie TVP2 przedstawił się jako nieśmiały romantyk i pasjonat gry na gitarze, który uwielbia śpiewać ballady dla dziewczyn.

Uczestnik wykonał wielki przebój lat 90. "As Long As You Love Me" zespołu Backstreet Boys i rozkochał w sobie nastolatki w studiu.

"Odwróciłem się tak szybko, bo już po pierwszych sekundach wiedziałem, że chciałem mieć taki głos w swojej drużynie. Myślę, że zajdziesz w mojej ekipie bardzo daleko. Zobacz, jakie masz już zaplecze" - powiedział wtedy Dawid Kwiatkowski, wskazując na fanki.

Reklama

Teraz do sieci trafił jego nowy utwór "Nie liczy się nic". "To była naturalna kolej rzeczy. Pandemia usadziła nas w domach na dłużej niż się tego spodziewaliśmy. W poprzedniej piosence dosłownie wyrzygałem się z nagromadzonych we mnie emocji. To było trochę jak autoterapia. Ale tym razem okoliczności były wystarczająco przygnębiające, a tęsknota za normalnością narastała - wróciłem myślami do najlepszych chwil swojego życia" - komentuje Adam.

"Nie oszukujmy się, jak się ma 16-17 lat, bywa się nieśmiertelnym częściej niż kiedykolwiek wcześniej czy później. Wychodzisz w noc - lato, upał, przyjaciele, muzyka - czego chcieć więcej. Cieszysz się byle czym i absolutnie nic poza tymi chwilami nie ma wtedy znaczenia. A że kilka klatek z tego filmu czasem umyka? Od czego ma się przyjaciół - opowiedzą. Razem składa się te klocki jeszcze długo potem (śmiech). I może to nie do końca 'normalność', zwłaszcza oficjalnie, ale na lockdownie właśnie za totalną, głupią beztroską tęsknimy chyba najbardziej. I żeby można było na legalu jeść jednego hot doga na spółkę" - tłumaczy młody wokalista.

"Chłopaki na co dzień pracują z całą rzeszą wykonawców pop, ale sami dla siebie grają zupełnie inną muzykę" - opowiada Adam o duecie producenckim Kumór/Buczkowski, z którym pracował przy najnowszym singlu. "Są mega otwarci i kreatywni. Mam dość trudną barwę głosu - matową i miejscami chropowatą. Nikt nie dał sobie z tym rady tak dobrze jak oni. To profesjonaliści, a przy tym nadal mają fun z tego co robią" - dodaje.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adam Kubera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama